Zgodnie z raportem IHS Markit, wskaźnik aktywności finansowej sektora przemysłowego w lipcu wyniósł 52,8 punktu. To oznacza wzrost o 5,6 w porównaniu z czerwcem (który z kolei był lepszy od maja o 6,6). Lipcowy odczyt po raz pierwszy od października 2018 roku przekroczył tzw. próg neutralności wynoszący 50 punktów, powyżej którego, jak przyjmują autorzy metody, mamy do czynienia z poprawą sytuacji w sektorze. Wynik w ubiegłym miesiącu był również wyższy od średniej z badań długoterminowych (50,3) prowadzonych od 1998 roku. Na korzystną zmianę wpłynęła m.in. wyższa liczba zamówień zarówno z kraju, jak i z zagranicy, krótszy czas dostaw oraz aktywność zakupowa zmniejszająca zapasy gotowych produktów.
PMI w Europie w górę
Trevor Balchin, ekonomista IHS Markit, przyznaje, że subindeksy PMI dotyczące produkcji i nowych zamówień poprawiły się z powodu rozluźniania ograniczeń wprowadzonych w związku z pandemią. Analityk zwraca równocześnie uwagę na spadek zatrudnienia w ostatnim miesiącu, jednak zaznacza, że tempo zmian w tym obszarze powróciło do poziomu sprzed kryzysu, a sam trend obserwujemy już od ponad dwóch lat. Lipcowa zmiana wartości PMI w Polsce była większa niż w Czechach (+2,1 punktu) i na Węgrzech (+3,5). Natomiast minimalnie wyższy od nas wzrost zanotował niemiecki sektor przemysłowy (+5,8 punktu). W strefie euro wskaźnik sięgnął 51,8 (+3,8).
Produkcja sprzedana przemysłu
Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, wartość produktów wysłanych na rynek w czerwcu wzrosła o 13,9% w porównaniu z majem i o 0,5% rok do roku. Poprawiła się sprzedaż dóbr konsumenckich i wyrobów zaopatrzeniowych (m.in. metalu, papieru czy tworzyw sztucznych). Najwyższy wzrost odnotowali producenci mebli, innych towarów z drewna i urządzeń elektrycznych. Spadki dotyczyły w głównej mierze górnictwa, tu szczególnie zaszkodziła epidemia, z powodu której 12 kopalń wstrzymało wydobycie.