Szósta generacja sieci wprowadzi na szeroką skalę XR, czyli technologię cross reality stanowiącą połączenie VR-u, AR-u i mixed reality. Dzięki XR wirtualne obiekty byłyby włączane do istniejących fizycznie i na odwrót. Przeszkodą w rozwoju tego modelu jest sprzęt – urządzeniom mobilnym brakuje mocy obliczeniowej, a sieć bezprzewodowa nie ma dziś odpowiedniej przepustowości. AR wymaga ponad 55 Mb/s, XR potrzebuje blisko 500 Mb/s. Uruchomienie 6G sprawi, że smartfony zaczną wyświetlać trójwymiarowe hologramy ludzi i przedmiotów prezentujące gesty i mimikę w czasie rzeczywistym. Tu podobnie potrzeba szybkiej transmisji danych, co najmniej 0,58 Tb/s, więc wchodzące teraz 5G z 20 Gb/s nie obsłuży podobnego zadania. Kolejną technologią, która upowszechni się za sprawą łączności szóstej generacji są cyfrowe bliźnięta – użytkownicy nie tylko sprawdzą na odległość stan urządzeń czy fabryk, ale będą mogli również wpływać na ich działanie.

Wpływ na usługi 5G
Eksperci zapowiadają, że 6G udoskonali istniejące usługi telekomunikacyjne, takie jak:
- rozszerzony mobilny szerokopasmowy dostęp do internetu (eMBB) używany m.in. do strumieniowego przesyłania filmów o wysokiej jakości
- ultraniezawodna transmisja o niskich opóźnieniach (URLLC) zapewniająca bezpieczną współpracę ludzi i urządzeń
- masowa komunikacja między maszynami (mMTC) dla połączeń o dużej gęstości, np. IIoT lub IoT.

W projektowaniu 6G należy uwzględnić AI
W 2030 roku liczba urządzeń podłączonych do sieci sięgnie 500 miliardów i to one będą głównymi „użytkownikami” jeszcze szybszej łączności, dlatego architektura systemu będzie musiała wziąć pod uwagę przede wszystkim wymogi maszyn. Specjaliści zaznaczają, że w rozwoju 6G trzeba uwzględnić sztuczną inteligencję, która przetworzy dane gromadzone przez IoT i wskaże, jak poprawić wydajność i obniżyć koszty usług świadczonych przez firmy telekomunikacyjne. Autorzy raportu zaznaczają, że łączność, jaka zastąpi 5G, zmniejszy różnice społeczne i ekonomiczne, bo ułatwi szeroki dostęp do informacji, hamując równocześnie dalszą urbanizację (dzięki wydajnemu internetowi ludzie rzadziej będą zmuszeni do mieszkania w miastach). W tych okolicznościach konieczne stanie się budowanie zaufania do technologii przez produkcję bezpiecznych urządzeń i tworzenie przejrzystych algorytmów.
Kolejna generacja sieci za dekadę
Według ekspertów Samsunga, którzy opracowali dokument „6G – The Next Hyper-Connected Experience for All”, sieć szóstej generacji będzie gotowa najpóźniej w 2028 roku, natomiast jej komercjalizacja nastąpi dwa lata później. Tę samą datę wskazał japoński rząd w czasie przygotowań do stworzenia technologicznych, prawnych i gospodarczych rozwiązań do wprowadzenia szybszej łączności. O podobnych terminach mówił również prezes Huawei Ren Zhengfei, kiedy w 2019 roku poinformował, że chiński koncern prowadzi badania nad siecią 6G w Ottawie.

5G nie zdominuje łączności mobilnej do 2025 roku
Ericsson w „Mobility Report June 2020” szacuje, że do końca roku z 5G ma korzystać 190 mln abonentów, a 5 lat później 2,8 mld, co stanowi 31,5% wszystkich użytkowników mobilnego internetu. W 2025 najpowszechniejsza pozostanie sieć 4G, a część osób będzie wciąż używała 3G i 2G. Aktualnie, według raportu „The State of 5G Deployments” przygotowanego przez firmę Viavi Solutions, dostęp do łączności piątej generacji mają mieszkańcy 378 miast w 34 krajach (m.in. w Polsce).