Świat przemysłu, biznesu i zarządzania ma swoją listę niezbędnych kompetencji, a świat edukacji swoją – zaznaczał Paweł Poszytek tłumacząc, że wyzwaniem jest przybliżenie obu światów. Zdaniem Dyrektora Generalnego Fundacji Rozwoju Systemu Edukacji, zmniejszenie dystansu jest możliwe, pod warunkiem skupienia się na 4 grupach kompetencji: cyfrowych i technicznych, społecznych, kognitywnych i przywódczych. Zestawy umiejętności w ramach pierwszego zbioru będą się różniły, zależnie od tego, czy dana osoba będzie funkcjonowała w przemyśle, administracji czy usługach. W drugim, według Poszytka, kluczowa jest umiejętność komunikowania się w zespołach projektowych, nierzadko międzynarodowych, złożonych z ludzi zajmujących się różnymi dyscyplinami. Kompetencje kognitywne z kolei, wyrażają się w umiejętności korzystania z wiedzy z różnych dziedzin, a przywódcze powinien mieć każdy, nawet jeśli zarządza małymi projektami.
Świadomość zmiany
Grzegorz Kądzielawski, wiceprezes Zarządu Grupy Azoty podkreślał, że dynamika rynku i dywersyfikacja portfela produktowego wymuszają inną rolę pracowników, którzy coraz częściej muszą wykazywać się większą umiejętnością pracy w zespole, ale też przygotowywać się na to, że w trakcie rozwoju kariery zawodowej, będą musieli się przekwalifikować. Przy czym, tłumaczył Kądzielawski, zmiany często nie są duże – zwykle chodzi o adaptację do przekształceń zachodzących w środowisku pracy. Jak dodał Dawid Solak, dopasowanie się powinny umożliwić kompetencje przyszłości, czyli zestaw umiejętności uniwersalnych, będących stałą bazą, potrzebną niezależnie od wykonywanego zawodu.
Przedsięwzięcia zbliżające edukację i biznes
Rozmówcy skupili się na inicjatywach umożliwiających kooperację szkolnictwa i przedsiębiorstw, takich jak opracowywany przez PPP internetowy Przewodnik 4.0 ułatwiający mapowanie umiejętności uczniów i przygotowanie indywidualnego lub grupowego programu rozwoju podopiecznych, inicjatywa WorldSkills promująca umiejętności zawodowe czy doktoraty wdrożeniowe, które z jednej strony podnoszą kompetencje pracowników, a z drugiej zapewniają wprowadzenie nowego rozwiązania w przedsiębiorstwach. Paweł Poszytek zwrócił uwagę, że innowacje wymagają wąskiej specjalizacji, bo nie da się inwestować we wszystko. W związku z tym koncentracja na jednym celu jest dobrym wyjściem. Jako przykład gotowych założeń Grzegorz Kądzielawski podał Inteligentne Specjalizacje, które określają mocne strony regionów. Jednak, co akcentował, odpowiednie zdefiniowanie dziedzin to za mało – oferta edukacyjna powinna być zgodna ze specjalizacjami, a one z tym, w co przemysł jest gotowy inwestować.
Podsumowanie debaty pt. „Kompetencje przyszłości na rynku pracy dzisiaj i z do 2030 roku” dotyczyło kształtu rynku pracy za niespełna dekadę. Paweł Poszytek zaznaczał, że będzie zanikała klasa średnia, związana np. z administracją czy księgowością, ponieważ działania w tych obszarach można łatwo zautomatyzować. Już w 2023 roku czas pracy wykonywanej przez maszyny sięgnie 42%, 2 lata temu wynosił 29% – uzupełniał Dawid Solak.