Firmy współpracują przy budowie turbin, których podstawy powstają w drukarkach 3D. Wykorzystanie przemysłowych urządzeń do nakładania betonowych warstw ograniczy koszty transportu, bo produkcja będzie miała miejsce bezpośrednio na placu budowy. Poza metodą wytwarzania nowe wieże wyróżni wysokość – 200 metrów, czyli dwukrotnie więcej niż standardowe modele, a bliżej im będzie do obecnie najwyższych, takich jak 220-metrowa MHI Vestas V164. Generatory o podobnej wysokości i mocy 5 MW mogą produkować rocznie około 20 GWh zasilających średnio 20 tysięcy domów, czyli około 33% więcej niż tradycyjne turbiny w elektrowniach wiatrowych.
Prototyp
Wieloletnia współpraca firm rozpoczęła się od wydrukowania prototypowej podstawy turbiny o wysokości 10 metrów w Kopenhadze w październiku ubiegłego roku. Teraz przedsiębiorstwa podzieliły się zadaniami: betonową mieszankę dopracowuje LafargeHolcim, a wytwarzaniem przyrostowym zajmie się COBOD, producent modułowych drukarek 3D. Z kolei projektowanie i komercjalizacja turbin jest w gestii GE Renewable Energy. Założyciel COBOD podkreśla: W ten sposób obniżymy koszty i skrócimy czas realizacji turbin, a także zmniejszymy emisję dwutlenku węgla przy ich produkcji – przekonuje Henrik Lund-Nielsen.
Betonowy druk 3D
Wcześniej mieszanką betonową i maszyną Apis Cor ważącą 2 tony posłużyli się twórcy dwukondygnacyjnej konstrukcji w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. To obecnie najwyższy na świecie budynek z drukarki 3D (ma 9,5 metra), przy jego budowie pracowało zaledwie 15 osób. Z kolei w Otrębusach koło Pruszkowa z wykorzystaniem technologii przyrostowej wzniesiono niewielki dom o powierzchni 7 metrów kwadratowych, mieszankę i urządzenie przygotowała polska firma REbuild. Plany używania druku 3D w budownictwie mieszkalnym mają badacze Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie, gdzie opracowano pierwsze w naszym kraju urządzenie do przyrostowego wytwarzania z użyciem betonu.