Proces transformacji cyfrowej to tak naprawdę przejście od wyizolowanych maszyn do maszyn, które stanowią wartość, bo interpretują i dostarczają informacje – podkreślał prof. Mariusz Hetmańczyk. Podczas spotkania ekspert Platformy Przemysłu Przyszłości wyliczał elementy niezbędne do prowadzenia przekształceń w firmie:
– Na początku zdefiniujmy kluczowe cele biznesowe, bo bez tego nigdzie nie dojdziemy. Opracowanie mapy drogowej jest kolejnym czynnikiem warunkującym możliwość przejścia do dalszego kroku. Mapa drogowa powinna uwzględniać nasze działania, cele do osiągnięcia i rzeczy, które są potrzebne do wyjścia z impasu, który możemy napotkać w trakcie zmian. Skoncentrowanie na ROI pojawia się po programie pilotażowym. Mówimy o inwestycjach w nowe technologie, ale one są kosztowne i czasem niekoniecznie dopasowane do naszych rozwiązań. Przez to proponuję podejście oparte na małych krokach, bo skupiając się na jednym obszarze, na pewno poruszymy i zaburzymy inne, które będą wymagały sukcesywnego wprowadzania zmian – tłumaczył.
Skupienie się na potrzebach ludzi jest kolejnym kluczowym elementem cyfryzacji, bo samo wdrożenie technologii nie gwarantuje sukcesu ze względu na obawy ludzi. Dlatego niezbędne jest wsparcie poprzez edukację i ciągłe doskonalenie.
Trendy przemysłu 4.0
Profesor Politechniki Białostockiej, Andrzej Koszernik, podkreślał, że głównymi wyróżnikami czwartej rewolucji przemysłowej są internet rzeczy, chmura obliczeniowa i inteligentne fabryki. Z kolei najważniejsze komponenty p4.0, zdaniem prelegenta, to: elastyczność i szybkość, efektywność oraz konkurencyjność rozumiana jako uzyskanie niskich kosztów produkcji, zwiększanie potencjału innowacyjnego dzięki połączeniu produkcji i świata IT. Pośród trendów nowoczesnego wytwórstwa prelegent wymienił: tworzenie centrów testowania technologii, demonstratorów rozwiązań czy inkubatorów dla przemysłowych liderów, optymalizację procesów na wszystkich etapach oraz współpracę naukowców z przedsiębiorcami nad projetami badawczo-rozwojowymi. Przykładem przedsięwzięcia realizowanego przez Politechnikę Białostocką, są prace nad zespołem maszyn rolniczych służących do zrównoważonego zbioru zielonki (zielonych części roślin) z pomocą inteligentnych rozwiązań przedsiębiorstwa SaMASZ.
Automatyzacja okiem Promotechu
– Jeszcze parę lat temu udział sprzedaży systemów do automatyzacji w naszej firmie nie przekraczał 10%, dziś zbliżamy się do 30% i zakładamy, że w ciągu kilku lat będzie to 60% – podkreślał Artur Zawadzki, dyrektor operacyjny spółki Promotech. – To pokazuje, w jaki sposób zmienia się otoczenie biznesowe i potrzeby wszystkich przedsiębiorców. Jak dodał, poza utrudnionym dostępem do pracowników i braku wykwalifikowanych osób, istnieje problem tzw. „luki produktywności”:
– Obecnie, jeśli ktoś ma do czynienia ze spawaniem, to problemem jest dla niego zarówno dostęp do sprzętu, jak i do spawaczy. Wzrasta tym samym rola automatyzacji i zmienia się podejście firm. Kiedyś przedsiębiorcy chcieli urządzenia, dziś przestają je kupować i skupiają się na gotowych rozwiązaniach. Widzimy też, jak bardzo zmieniły się oczekiwania wobec nas. Kiedyś mogliśmy sprzedawać maszyny, które dziś nie wystarczą – musimy proponować pełny system, który pozwoli na pełen pakiet prac. To bardzo duża zmiana na rynku, która jeszcze kilka lat temu nie była tak widoczna. Kiedyś byliśmy dostawcą urządzeń, dziś integrujemy całe systemy.
Kolejne tematy poruszane podczas konferencji pt. „Automatyzacja i robotyzacja procesów w gospodarce Podlasia” dotyczyły m.in. wyzwań procesów cyfryzacji w sektorach budowlanym i metalowym, roli branży informatycznej w kreowaniu automatyzacji, a także Inteligentnych Specjalizacji Województwa Podlaskiego. Uczestnicy wysłuchali wystąpień dotyczących zmian w lokalnych firmach, jak Malow, Tobo i Jazon. Wydarzenie zorganizowały Platforma Przemysłu Przyszłości i Izba Przemysłowo – Handlowa w Białymstoku. Zapis konferencji można znaleźć na Facebooku.