spotkanie w biurze

Kim są młodzi liderzy przemysłu 4.0?

  • Wchodzący na rynek pracy powinni koncentrować się na kompetencjach trudnych do zautomatyzowania.
  • W nowoczesnej wytwórczości w centrum jest człowiek, którego wspierają technologie.
  • Edukację w zakresie informatyki i p4.0 powinno zaczynać się jak najwcześniej.
  • To wnioski z dwudniowej konferencji „Młodzi Liderzy Przemysłu Przyszłości”.
  • Częścią spotkania były debaty uniwersyteckie poświęcone robotyzacji.

Zdaniem Marceliny Kościołek z Parlamentu Studentów RP osoby, które dopiero wejdą na rynek pracy, powinny skupić się na kompetencjach miękkich, trudnych do zastąpienia za pomocą maszyn i algorytmów. Z kolei członek zarządu Platformy Przemysłu Przyszłości, Paweł Nowak, podkreślił rolę młodych liderów w transformacji cyfrowej – jego zdaniem są to ludzie potrafiący wziąć odpowiedzialność za procesy przekształcania firm. Obecnie jedną z fundamentalnych barier wprowadzania przemysłu 4.0 jest brak umiejętności, dlatego kształcenie trzeba zacząć jak najwcześniej – wyjaśniał prelegent i podał przykłady inicjatyw w tym zakresie, m.in. gnieźnieńską Stolicę eXperymentu. Zadaniem przyszłych menadżerów jest popularyzacja przekonania, że w centrum nowoczesnego wytwórstwa nie ma technologii, tylko ludzie współpracujący z cyfrowymi rozwiązaniami. Na ten aspekt zwrócił uwagę także Cezary Mazurek z Poznańskiego Centrum Superkomputerowo-Sieciowego – jak zaznaczył, lider transformacji cyfrowej ma podnosić przewagę konkurencyjną przedsiębiorstwa w oparciu o narzędzia p4.0.

Jak powinna wyglądać edukacja?

Nauka informatyki powinna zaczynać się od najmłodszych lat, bo na krajowym rynku brakuje co najmniej 50 tysięcy specjalistów – przekonywał profesor nauk technicznych, Tomasz Łodygowski. W wypowiedzi zwrócił uwagę na jednoczesny niedobór kadry naukowej oraz trudności z zatrzymaniem zdolnych absolwentów na uczelniach. Według naukowca możliwe jest wybrnięcie z tej sytuacji:

Jedyną szansą byłoby uczenie zdalne. Można powołać grupy osób, które razem z dobrymi pedagogami przygotują programy zarówno dla dzieci i młodzieży, jak i nauczycieli zajmujących się informatyką w szkołach. Być może to jedyna droga, żeby prowadzić kształcenie w tym zakresie na dużą skalę – wyjaśniał profesor Łodygowski.

Czy roboty zastąpią ludzi i czy trzeba opodatkować pracę maszyn?

W czasie debat uniwersyteckich studenci wcielali się w rolę obrońców i przeciwników dwóch tez: pierwsza zakładała, że robotyzacja spowoduje masowe bezrobocie, a zgodnie z drugą maszyny należy objąć podatkiem dochodowych. Zwolennicy twierdzenia, że urządzenia nie zdominują rynku pracy, zwracali uwagę m.in. na możliwości adaptacyjne ludzi, a także nieopłacalność likwidacji wielu stanowisk. Z kolei ich adwersarze przekonywali, że dla pracowników wykonujących proste i powtarzalne czynności przekwalifikowanie się i zajęcie np. sztuczną inteligencją będzie co najmniej trudne. W drugiej dyskusji drużyna popierająca opodatkowanie robotów przywoływała problem tzw. bezrobocia technologicznego i konieczności zapewnienia ludziom środków do życia. Natomiast oponenci tłumaczyli, że nowe obciążenia fiskalne wstrzymają automatyzację wielu przedsiębiorstw i ograniczą podstęp gospodarczy.

„Młodzi Liderzy Przemysłu Przyszłości”

Dwudniową konferencję „Młodzi Liderzy Przemysłu Przyszłości”, skierowaną do studentów i uczniów ponadpodstawowych szkół technicznych, organizowała Platforma Przemysłu Przyszłości. W czasie panelu poświęconego roli młodych ludzi w ekosystemie przemysłu przyszłości, Paweł Nowak zapowiedział utworzenie młodzieżowego zespołu doradczego PPP. Goście mogli wziąć udział w debatach, wykładach o potrzebie prowadzenia debat w nowoczesnym społeczeństwie, a także o końcu pracy ludzi i związanych z nim problemach. Częścią wydarzenia były także warsztaty – podczas krótkich szkoleń eksperci omawiali przydatne narzędzia oraz dobre nawyki zdalnej pracy i edukacji, a także poruszali temat budowania pozycji na rynku pracy.