„Europejska strategia na rzecz tworzyw sztucznych w gospodarce obiegu zamkniętego” dotyczy wielu branż i gałęzi przemysłu, a w szerszym ujęciu także budowania zmian świadomości konsumentów i przedsiębiorców. Tworzywa sztuczne z przyczyniają się do rozwiązywania wielu problemów (dzięki nim powstają np. aktywne i inteligentne opakowania, lekkie i innowacyjne tworzywa do budowy pojazdów, a także biokompatybilne materiały ułatwiające rozwój medycyny), jednak korzystanie z nich ma swoją cenę – wpływa negatywnie na środowisko i zdrowie człowieka. W drugim przypadku chodzi o mikroodpady, których przykładem może być bisfenol A, związek chemiczny z grupy fenoli szeroko stosowany do produkcji tworzywach sztucznych, który w połączeniu z innymi związkami niekorzystnie oddziałuje na układ hormonalny (z 7 innymi obniża poziom testosteronu). 84% Europejczyków obawia się zbyt dużego wpływu szkodliwych substancji chemicznych ukrytych w codziennych produktach, a 90% negatywnego wpływu na środowisko.
Diagnoza stanu wyjściowego
Europejski Zielony Ład jest de facto doktryną zmierzającą do osiągnięcia neutralności ekologicznej naszego kontynentu w 2050 roku z pomocą systemu kar i nagród. Wyróżnia się 8 kluczowych obszarów EZŁ, którym towarzyszy wiele strategii i komunikatów uszczegóławiających cele i metody wdrożeń na poziomie UE oraz krajów członkowskich. Komisja Europejska wymienia pięć gałęzi gospodarki wytwarzających najwięcej odpadów z tworzyw sztucznych, które są najbardziej kłopotliwe i dotkliwe dla ludzi oraz środowiska naturalnego. Cztery obszary wchodzą w skład przemysłu przetwórczego, są to sektory: opakowaniowy, elektroniczny, motoryzacyjny i meblarski. Piąta jest branża budowlana. Zbyt często obecne są – w dużej mierze jeszcze tradycyjne – metody produkcji, stosowania i usuwania tworzyw sztucznych, które uniemożliwiają uzyskanie korzyści gospodarczych oferowanych przez zamknięty obieg materiałów. Szkodzą też środowisku naturalnemu.
W Polsce głównym problemem środowiskowym, jest wysoki odsetek odpadów przemysłowych stanowiących 78,7% wszystkich śmieci, jak również niski poziom recyklingu tej grupy odpadów, szacowany na 51% (dane GUS z 2018 roku). Według informacji Polskiego Instytutu Ekonomicznego z 2019 roku, najwięcej odpadów powstaje w górnictwie i wydobywaniu – 38,8%, na drugim miejscu jest szeroko rozumiany przemysł przetwórczy odpowiedzialny za 16,5%, a na trzecim z 10% – budownictwo. Dodatkowo sprawę komplikuje fakt stale rosnącego udziału importowanych tworzyw sztucznych w zużyciu krajowym, które w 2018 roku stanowiły 84%.
Analiza i ulepszenie funkcjonowania łańcucha wartości dotyczącego produkcji oraz stosowania oraz usuwania tworzyw sztucznych wymaga innowacyjności i wspólnej wizji do właściwego ukierunkowania inwestycji. Niezbędne jest podjęcie wysiłków i zacieśnianie współpracy, szczególnie pomiędzy przemysłem i jego otoczeniem, jak klastry czy Green Innovation Hubs, a instytucjami naukowymi. Trzeba jak najszybciej rozwiązać problemy ekologiczne, które dziś kładą się cieniem na produkcji, stosowaniu i odzysku tworzyw sztucznych.
Jedną z najbardziej widocznych i alarmujących oznak tych problemów są miliony ton odpadów z tworzyw sztucznych, które co roku trafiają do mórz i oceanów. Najmniejsze mikroodpady są niewidoczne dla ludzkiego oka, ale docierają do łańcucha pokarmowego zwierząt, a poprzez nie trafiają do ludzkich organizmów. Materiały syntetyczne budzą szczególne obawy ze względu na zagrożenie dla środowiska i powolną degradację. W związku z tym przejawem dbałości o ochronę środowiska jest recykling, ponieważ z jednej strony wpływa na ograniczenie produkcji odpadów, a z drugiej umożliwia zmniejszenie zapotrzebowania na nowe partie surowców.
Zarządzanie odpadami
Właściwe zarządzanie odpadami jest zasadniczym elementem zapewniającym efektywne użytkowanie zasobów naturalnych i zrównoważony wzrost gospodarczy. Tymczasem, zgodnie z danymi GUS-u z 2019 roku, z ogólnej ilości śmieci wytworzonych w 2018 roku w przemyśle, 51% poddano odzyskowi, 43% unieszkodliwieniu poprzez składowanie, a 5% zneutralizowano w inny sposób. Najwięcej odpadów wytworzono, podobnie jak w latach ubiegłych, w województwie dolnośląskim i śląskim (gdzie zlokalizowany jest przemysł wydobywczy). Pokazuje to istotną lukę do zagospodarowania i optymalizacji gospodarki odpadami. Pojawiają się pomysły przetwarzania odpadów z tworzyw sztucznych na fronty mebli kuchennych czy paliwa. Z kolei przedsiębiorstwo chemiczne BASF wprowadza metodę kategoryzacji produktów według kryteriów zrównoważonego rozwoju, nowe programy badawczo-rozwojowe dotyczące zarządzania emisjami dwutlenku węgla, a także rozwiązania z zakresu recyklingu chemicznego, który polega na przekształcaniu syntetycznych odpadów w olej, który możemy wykorzystać w procesach produkcyjnych zamiast paliw kopalnianych.
Dobre praktyki branży opakowaniowej
Na tle innych gałęzi przemysłu dobrze wygląda recykling opakowań, którego poziom wynosi 57% – jeszcze 12 lat temu było to 37% – ale i on cechuje się relatywnie dużym marnotrawstwem. Jest to o tyle istotny wskaźnik dla gospodarki, że branża opakowaniowa zużywa aż 33% z 3,5 miliona ton tworzyw sztucznych zużywanych na polskim rynku, a jej produkcja rośnie w tempie 6% rok do roku. Firmy z tego sektora mogą korzystać z dobrych doświadczeń projektu NATUREEF realizowanego wspólnie z Klastrem Zielonej Chemii. Autorzy przedsięwzięcia skupili się na wypracowywaniu innowacyjnych opakowań, jak np. MAP (z tzw. atmosferą modyfikowaną, ang. Modified Atmosphere Packaging), wypełnionych mieszanką gazów ustaloną stosownie do rodzaju zapakowanej żywności, co skutecznie spowalnia niepożądane procesy psucia się produktów spożywczych. Inne rozwiązania przetestowane w tym projekcie i rekomendowane do wdrożeń to tzw. opakowania aktywne i inteligentne. Pierwsze mają zdolność kontrolowanego uwalniania lub absorbowania odpowiednich substancji, np.: pochłaniacze tlenu, regulatory etylenu, pochłaniacze i emitery dwutlenku węgla, natomiast drugie monitorują stan zapakowanej żywności lub jej otoczenia i informują konsumentów o szczelności opakowania lub sposobach przechowywania jego zawartości.
Dla środowiska naturalnego coraz większe znaczenie mają inne branże, np. budowlana, która według Eurostatu wytwarza 36,4% odpadów w UE (i zużywa 50% wydobywanych surowców), a także motoryzacyjna, gdzie z każdych 5 zezłomowanych samochodów można uzyskać średnio 1 tonę odpadów z tworzyw sztucznych, a będzie ich przybywało, ponieważ samochody produkowane po 2005 roku mogą mieć nawet 38% materiałów syntetycznych w składzie.
Zmiany w firmach
Wdrażanie innowacyjnych rozwiązań trzeba ściśle zaplanować – cel powinien być komunikowany pracownikom i zachęcać ich do aktywnego włączania się w proces zmian. Konieczna jest także integracja, najlepiej poprzez łączenie strategii środowiskowych z obowiązującym planem działalności przedsiębiorstwa. Wyzwania EZŁ w kolejnych dekadach będą coraz częściej towarzyszyły firmom, co widać już w dokumentach wymaganych przez banki przy udzielaniu kredytów i pożyczek na „zielone inwestycje” (m.in. strategii zrównoważonego rozwoju oraz raportów niefinansowych).
W skutecznym zarządzaniu kwestiami środowiskowymi w firmach pomóc powinny strategie europejskiej (np.: Europejska Strategia Przemysłowa, Strategia na rzecz chemikaliów w zrównoważoności), jak również krajowe (Polityka Ekologiczna Państwa 2030 oraz Krajowy Program na rzecz Energii i Klimatu 2021-2030 czy Strategia Produktywności). Dokumenty te wyznaczają tzw. Mapę Drogową GOZ, dotyczącą zrównoważonej produkcji przemysłowej i konsumpcji oraz nowych modeli biznesowych (produkty i usługi przedsiębiorstw funkcjonujących w modelach związanych z gospodarką o obiegu zamkniętym mają być premiowane w zamówieniach publicznych po 2021 roku). Istotne dla przedsiębiorców jest to, że Mapa pokazuje zakres działań w krótkim i średnim okresie, wymienia kluczowe resorty i terminy planowanych zmian prawnych (np. jeszcze w tym roku powinna powstać propozycja przepisów dotyczących odpadów niebezpiecznych).
Świadomość ekologiczna
Z danych Ministerstwa Środowiska wynika, że 52% obywateli na co dzień podejmuje działania zmniejszające ilość generowanych odpadów plastikowych. Spośród nich 70% dokładnie segreguje śmieci, 59% unika kupowania jednorazowych produktów z plastiku, 57% kupuje luzem owoce i warzywa, a 40% ogranicza picie butelkowanej wody i wybiera produkty w opakowaniach zwrotnych nadających się do recyklingu. Jednak dla 45% Polaków nie ma znaczenia fakt z czego jest wykonane opakowanie produktów spożywczych. Jednocześnie 42% nie podejmuje działań skoncentrowanych na zmniejszeniu ilości wytwarzanych przez siebie odpadów. Wśród nich 33% twierdzi, że nie robi tego ze względu na brak wiedzy o metodach redukcji śmieci, dla 27% nie jest to ważne, a 23% deklaruje, że już wytwarza odpady na minimalnym poziomie. 48% unika produktów jednorazowych lub nietrwałych i korzysta z toreb wielorazowych, ale tylko 34,8% powtórnie wykorzystuje posiadane przedmioty. Podobny odsetek oddaje zepsute rzeczy do naprawy.
Wskazania konsumentów dotyczące minimalizacji wytwarzanych odpadów pokrywają się z wynikami badania przedsiębiorców pt. „Leasing Index 2019” – 51% badanych firm stara się minimalizować ilość wytwarzanych odpadów, a 53% prowadzi segregację śmieci. Zmniejszanie produkcji śmieci to dowód na to, że idea „zero waste” w przedsiębiorstwach przenika od osób najbardziej zaangażowanych w ochronę środowiska do powszechnej świadomości. Wykorzystywanie ekologicznych towarów w prowadzonej działalności deklaruje 30% małych firm.
Analiza wyników badania pokazuje, że im bardziej skomplikowane jest podjęcie działań proekologicznych, tym mniej firm się w nie angażuje. Ekologiczne produkty, półprodukty, materiały i surowce w swoich działaniach wykorzystuje 30% badanych. Jeszcze mniej (29%) planuje inwestycje w ekologiczny i efektywny energetycznie sprzęt. Luka kompetencyjna i świadomościowa firm jest najbardziej widoczna w tym, że tylko 40% przedsiębiorstw namawia pracowników do zachowań przyjaznych dla środowiska. Przedsiębiorcy powinni być odpowiedzialni ekologicznie przed grupami wewnętrznymi (właściciele spółek, pracownicy) oraz zewnętrznymi (partnerzy handlowi, klienci), a także przed władzą, społecznościami lokalnymi i organizacjami społecznymi oraz ekologicznymi. Mimo to w firmach często sięga się po tańsze i gorsze dla środowiska produkty i metody wytwarzania.
Środkami oddziaływania w zakresie budowania świadomości ekologicznej są instrumenty prawno-administracyjne, ekonomiczne i informacyjne, a czynnikami wpływającymi na tę świadomość: poczucie zagrożenia, poziom wiedzy o relacjach człowiek-przyroda i dostęp do wiarygodnych informacji, a więc edukacja. Uczniowie i młodzi pracownicy, mając świadomość znaczenia celów zrównoważonego rozwoju, mogą również wpływać na swoje miejsca pracy poprzez promocję „zielonej kultury” wśród bardziej doświadczonej załogi profesjonalistów. Z drugiej strony adepci nauki zawodu mogą oczywiście uczyć się w miejscu pracy poprzez obserwowanie procesu wdrażania GOZ na poziomie działu lub całej firmy.
Rekomendacje wdrożeniowe
Na podstawie analizy dokumentów strategicznych Unii Europejskiej i państw członkowskich, można stwierdzić, że zmodyfikowane podejście, które obok kwestii ekonomicznych i cyfrowych uwzględnia także „zazielenienie” firm, jest zasadne. Można je wdrożyć dzięki:
- Systematycznemu ujmowaniu kwestii zrównoważenia na wszystkich poziomach zarządzania, a w średnich i większych firmach integrowaniu strategii działań środowiskowych, w tym zasad GOZ i ESG (Environmental, Social and Governance), ze strategią prowadzenia przedsiębiorstwa.
- Nabywaniu przez uczniów i pracowników kompetencji zielonych („green skills”), które powinno się potwierdzać oraz ewidencjonować, i zachęcaniu ich do szerszego włączania się w proces budowania „zielonej kultury” firmy – warto też premiować oddolne inicjatywy w tym zakresie.
- Wybieraniu do zarządów przedsiębiorstw osób odpowiedzialnych za „zazielenianie firmy” – może to być „oficer środowiskowy” (environmental policy oficer) lub menadżer gospodarki cyrkularnej, a wśród kadry średniego szczebla np.: green-tech leader czy waste manager,
- Uwzględnianiu kwestii zrównoważonego rozwoju (SDGs), a szczególnie GOZ na wszystkich poziomach edukacji (od przedszkola, poprzez „zielone” i „leśne” szkoły na wzór Skandynawii, aż do poziomu uniwersytetów),
- Przygotowaniu kampanii informacyjno-edukacyjnych i świadomościowych, które dotrą do społeczeństwa, organizacji pozarządowych, uczniów i pracowników oraz pracodawców, a tym samym wpłyną na zmianę świadomości konsumentów i producentów (m.in. dzięki przykładom dobrych praktyk, budowaniu sieci partnerskich oraz angażowaniu animatorów edukacji ekologicznej),
- Włączeniu instytutów badawczych i całej sfery badań, rozwoju i innowacji w proces budowania świadomości.
- Potwierdzaniu tzw. zielonych kompetencji pozyskanych podczas edukacji (np.: poprzez obecnie rozwijane badges lub micro-credentials, które stanowią efekt kształcenia łatwy do uzyskania przez osoby pracujące lub prowadzące działalność gospodarczą) – umiejętności mogą stanowić kamień węgielny budowania „zielonej kultury” firmy.
- Powyższe działania powinny być (i będą) wspierane finansowo z pieniędzy publicznych (w ramach programów LIFE+, FENG, KPO i innych) oraz niepublicznych (np. przez produkty bankowe).