Digitalizacja spowolni, ale nie zatrzyma się

  • Cyfryzacja po pandemii COVID-19 może nieco zwolnić, ale organizacje jej nie zaniechają.
  • Powodem będzie między innymi finansowanie wdrożeń w ramach przedsięwzięć unijnych i krajowych.
  • Już teraz zmiany w firmach przyczyniają się do powstawania nowych zawodów.
  • Podsumowujemy debatę pt. „Cyfryzacja biznesu w Polsce. Czy będzie rzeczywistym i trwałym skutkiem ograniczeń dla gospodarki podczas pandemii?”, zorganizowaną przez Rzeczpospolitą.

Rozmówcy byli zgodni: przedsiębiorstwa i instytucje nie wycofają się z digitalizacji, zmianie może ulec najwyżej dynamika przekształceń. Ważniejszy jest temat przyśpieszenia cyfryzacji i poszukiwania rozwiązań eliminujących bariery wdrożeń – podkreślał podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju, Pracy i Technologii, Robert Tomanek. Jego zdaniem przeszkody tkwią w czynnikach społecznych, mentalności i przyzwyczajeniach. Mieczysław Groszek, prezes fundacji Polska Bezgotówkowa, przyznał, że są obszary, gdzie trudno o 100% cyfryzacji. Dotyczy to szczególnie złożonych systemów, gdzie często brakuje jednego elementu, np. płatności kartą w niektórych instytucjach publicznych.

Pomoc w finansowaniu

Członek zarządu Platformy Przemysłu Przyszłości, Dawid Solak, zauważył, że jeszcze przed wybuchem pandemii menadżerowie z jednej strony mówili o wysokich cenach inwestycji w cyfryzację, z drugiej – podkreślali najważniejszą korzyść transformacji, czyli optymalizację kosztów w przedsiębiorstwie. Zaznaczył, że nie sposób spodziewać się, że firmy zrezygnują z digitalizacji, szczególnie że uzyskają wsparcie przy wdrożeniach:

Nowa perspektywa budżetowa Unii Europejskiej kładzie duży nacisk na cyfryzację, digitalizacja zajmuje ważne miejsce również w krajowych strategiach. Przykładem jest niedawno ogłoszony konkurs PARP, w którym małe i średnie firmy produkcyjne mogą uzyskać 800 tysięcy złotych na wdrożenie rozwiązań przemysłu 4.0 – argumentował Dawid Solak i przypomniał, że przedsiębiorcy w zakresie pilotażowych działań i poszukiwania źródeł finansowania swoich projektów mogą korzystać z pomocy Hubów Innowacji Cyfrowych, których sieć w tym roku powiększy się o nowe ośrodki.

Powstaną nowe zawody

Digitalizacja nabierze tempa, co sprawi, że powstaną nowe zawody – przekonywała prezes Izby Gospodarki Elektronicznej, Patrycja Sass-Staniszewska. Kontynuując ten wątek, ekspertka Akademii Leona Koźmińskiego, Dagmara Plata-Alf, przytoczyła badania, zgodnie z którymi do 2030 roku uda się zautomatyzować 40% istniejących zawodów w produkcji, marketingu czy sprzedaży. Poza specjalnościami powstającymi w wyniku przekształceń, jak np. programiści robotów, cyfryzacja stymuluje powstawanie nowych zawodów:

Przykładem są konsultanci wspierający w cyfrowym detoksie, czyli osoby pomagające oderwać się od wirtualnego świata, w którym obecnie funkcjonujemy zarówno w pracy, jak i prywatnie. Pojawiają się też specjaliści do spraw wizerunku w aplikacjach do wideokonferencji – wyszczególniła.

97 milionów nowych miejsc pracy

Zgodnie z dokumentem „Future of Jobs 2020” opracowanym przez Światowe Forum Ekonomiczne, w 26 krajach na świecie (w tym m.in. w Polsce) w wyniku automatyzacji zniknie 85 milionów stanowisk. W ich miejsce pojawi się 97 milionów wakatów dostosowanych do warunków współpracy pomiędzy ludźmi, maszynami i algorytmami sztucznej inteligencji.