Przewoźnik Wiener Linien, obsługujący komunikację miejską na terenie Wiednia, rozpoczął testy Solaris Urbino 12 hydrogen. Próby napędzanego ogniwem wodorowym autobusu potrwają do 12 czerwca, maksymalny zasięg modelu to 350 kilometrów, za który odpowiadają ogniwa paliwowe o mocy 70 kW. Wodór jest magazynowany w 5 dachowych zbiornikach o łączniej pojemności 1560 litrów, energia powstaje w ogniwie paliwowym, które przetwarza wodór w energię elektryczną zasilającą napęd. Produktami ubocznymi eksploatacji są ciepło i para wodna. Pojazd ma też baterię będącą zapasowym zbiornikiem energii.
Podmiejskie autobusy elektryczne
Autobusy napędzane wodorem były wcześniej testowane w Polsce, Niemczech i we Włoszech. W tym roku Solaris dostarczy 57 pojazdów do Kolonii, Wuppertalu i Bolzano. Firma pracuje nad unowocześnieniem modelu Urbino 15LE z chłodzonym cieczą silnikiem elektrycznym o mocy 300 kW. Autobus będzie miał 6 zestawów baterii o pojemności 479 kW – 2 znajdą się na dachu, a 4 w tylnej części. Celem jest opracowanie 3-osiowych autobusów o długości 15 m, które będą pokonywały trasy międzymiastowe.
Wydajność silników wodorowych
Organizacja badawcza BloombergNEF wskazała, że większa część rynku samochodów i autobusów wybierze silniki elektryczne, a nie wodorowe. Powód to niska wydajność ogniw paliwowych. Wyprodukowany wodór musi zostać sprężony, schłodzony i przewieziony do stacji wodorowej, natomiast w pojeździe trzeba przetworzyć go jeszcze w energię elektryczną. Ostatecznie wykorzystuje się ok. 38% energii, co w porównaniu z silnikami elektrycznymi jest dwukrotnie niższym wynikiem. Z drugiej strony zwolennicy ogniw paliwowych zaznaczają, że silniki wodorowe produkują 7-krotnie mniej dwutlenku węgla i pozwalają pojazdom pokonać większe odległości. Toyota Mirai z napędem wodorowym na jednym tankowaniu może przejechać 502 km. Do 2025 roku na całym świecie ma powstać 2800 stacji tankowania wodoru. Harmonogram prac w Niemczech zakłada wykonanie do 2030 roku krajowej sieci do transportowania wodoru o długości 1200 km.