Eksperci z Uniwersytetu Rolniczo-Mechanicznego w Teksasie przygotowali mieszankę, która znajdzie zastosowanie w trójwymiarowym drukowaniu budynków. Podstawą substancji jest glina połączona z krzemianem sodu i włóknami celulozowymi. Badacze pracują nad narzędziem pozwalającym na podstawie analizy gleby określić ilość i rodzaj składników potrzebnych do przekształcenia jej w materiał budowlany. Na razie wydrukowali modele w niewielkiej skali, żeby upewnić się, czy mieszanka wytrzyma, zarówno ciężar kolejnych warstw, jak i innych elementów, np. prętów zbrojeniowych i materiałów izolacyjnych. W tej chwili materiał wytrzymuje dwukrotność swojej wagi. Zdaniem zaangażowanej w projekt dr Aayushi Bajpayee, opracowana metoda ułatwi budowę obiektów również w przestrzeni kosmicznej, m.in. na Marsie.
„Eko-filament”
Kierujący przedsięwzięciem, Sarbajit Banerjee, przekonuje, że zaletą nowego rozwiązania ma być ograniczenie emisji dwutlenku węgla związanej z produkcją cementu, zbędnego w przypadku wykorzystywania gliny. Nie trzeba też wtedy transportować ciężkich materiałów na miejsce budowy – wystarczy przywieźć drukarkę i składniki niezbędne do wzmocnienia materiału. Jednak zanim naukowcy wydrukują pełnowymiarowe budowle, muszą sprawdzić wpływ składników mieszanki na środowisko. Jak zaznacza Banerjee, końcowym efektem prac powinna być ekologiczna substancja, która w całości „wróci do ziemi”.
Druk 3D w budownictwie
Z wytwarzania przyrostowego z użyciem mieszanki betonowej skorzystali konstruktorzy dwukondygnacyjnego biura w Dubaju. Do nanoszenia kolejnych warstw użyli maszyny przemysłowej Apis Cor, która wcześniej pracowała przy budowie obiektu o powierzchni 38 metrów kwadratowych w Stupinie koło Moskwy. W Polsce niewielki dom z drukarki 3D stanął w Otrębusach niedaleko Warszawy – tu pomogła wielkogabarytowa drukarka opracowana przez firmę REbuild. W serwisie pisaliśmy również o kopenhaskiej podstawie turbiny wiatrowej, powstałej w technologii wytwarzania przyrostowego.