Od 12 lutego będą obowiązywały zaktualizowane zasady dotyczące pandemicznych obostrzeń. Do pracy wrócą hotele (z wyłączeniem restauracji, ale z możliwością przynoszenia posiłków do pokoi), kina, teatry, opery i filharmonie – jednak z zachowaniem reżimu sanitarnego. To oznacza wykorzystanie maksymalnie 50% dostępnych pomieszczeń lub miejsc siedzących. Premier Mateusz Morawiecki tłumaczy, że otwarcie obiektów jest warunkowe:
– Po dwóch tygodniach sprawdzimy, jak zachowuje się wirus w odniesieniu do podstawowych parametrów, czyli liczby zakażeń i zgonów oraz ile mamy zajętych łóżek szpitalnych. Będziemy także monitorowali tempo szczepień. Nowe zasady będą obowiązywały od 12 lutego, aby wszyscy zdążyli przygotować się do zmian.
Sport głównie na świeżym powietrzu
12 lutego zaczną znowu działać baseny (poza aquaparkami), stoki narciarskie, boiska i korty tenisowe. Zamknięte dla klientów pozostaną siłownie i kluby fitness. Jak minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu, Piotr Gliński, uzasadnia taki kierunek znoszenia ograniczeń?
– Otwieramy sport na zewnątrz, korty, sport amatorski na świeżym powietrzu, stoki narciarskie, ale i baseny. Decydujemy się na otwarcie basenów, bo tam zagrożenie związane z zakażeniem się wirusem jest mniejsze niż w innych zamkniętych przestrzeniach, choć oczywiście istnieje – przyznaje wicepremier.
Zapowiedziane nowe zasady będą obowiązywały do 26 lutego.
Ostatnie decyzje w kwestii znoszenia obostrzeń dotyczyły powrotu do szkół podstawowych uczniów z klas I-III od 18 stycznia oraz wznowienia pracy sklepów w galeriach handlowych od 1 lutego.
Wpływ pandemii na przemysł
Pomimo że w Polsce nie było nakazu zamykania fabryk, część zakładów przemysłowych na początku pandemii zawiesiła lub ograniczyła działalność. Tak zdecydowały m.in. Volkswagen, Toyota czy Fiat. Koncerny argumentowały, że kierują się troską o zdrowie pracowników, ale też wskazywały na problemy w łańcuchach dostaw oraz na niepewną sytuację na rynkach zbytu. Miesiącem największych spadków był kwiecień – produkcja sprzedana rok do roku zmniejszyła się wtedy o 24,6%. Sytuacja poprawiła się w czerwcu, kiedy ten wskaźnik był wyższy niż w czerwcu 2019. Najnowsze dane Głównego Urzędu Statystycznego, dotyczące grudnia ubiegłego roku, sygnalizują już powrót do trendu sprzed pandemii.