Dzięki polskiemu startupowi maszyny rozpoznają przedmioty

  • Startup Nomagic przygotował program Magicloader korzystający z uczenia maszynowego, narzędzie współpracuje z robotem i systemem kamer.
  • ML pozwala odróżniać podnoszone rzeczy i reagować, jeśli towar upadnie. System może być wykorzystywany w magazynach i centrach dystrybucji.
  • Nomagic dostał od funduszy inwestycyjnych na rozwój swojego produktu ponad 33 mln złotych.
  • Jak działa to rozwiązanie?

Nomagic nie produkuje własnych robotów przemysłowych, tylko kupuje maszyny innych firm. Firma natomiast tworzy oprogramowanie Magicloader wykorzystujące uczenie maszynowe. Klienci wynajmują komplet: urządzenie wraz z software’em i systemem wizyjnym, dzięki któremu sprzęt analizuje położenie, kształt i inne cechy podnoszonych przedmiotów. W ten sposób rozpoznaje różne typy produktów, np. telefon lub kabel. Dzięki części chmurowej programu, Nomagic zdalnie zarządza robotami. W odróżnieniu od typowych maszyn przemysłowych urządzenia współpracujące z Magicloaderem działają w zmieniających się warunkach i mogą m.in. reagować na upadek rzeczy, którą podnoszą.

Aktualnie systemy polskiej firmy specjalizują się w przenoszeniu takich produktów, jak elektronika czy zabawki. Z czasem funkcjonalność zostanie poszerzona o zdolność wznoszenia i przestawiania ubrań, a także delikatnej biżuterii. Technologię Nomagic można skomunikować z magazynowymi systemami informatycznymi.

(Pierwszą zautomatyzowaną linię pakowania zamówień internetowych Nomagic wprowadził w ubiegłym roku w magazynie firmy Cdiscount – wideo Nomagic)

33 mln złotych w rundzie typu seed

Nomagic dostał ponad 33 mln złotych na działalność w ramach rundy inwestycyjnej typu seed. Oznacza to, że przedsiębiorstwo ma biznesplan i założenia modelu biznesowego, a dodatkowo potwierdziły się informacje o zainteresowaniu potencjalnych klientów. Choć Nomagic ma za sobą już wdrożenie systemu, w tej rundzie firmy jeszcze nie muszą mieć produktu – wystarczą prototypy i zespół. Pieniądze zebrane na etapie seed startupy zazwyczaj przeznaczają na prowadzenie badań rynkowych i rozwój technologii. We wspomnianej fazie inwestycyjnej przedsiębiorstwa po raz pierwszy mają szansę zdobyć pieniądze od funduszy venture capital. Nomagic dostał pieniądze m.in. od Khosla Ventures z Doliny Krzemowej i Manta Ray Sebastiana Kulczyka.

Zespół polskiego startupu zrobił znaczące postępy od czasu powstania firmy 3 lata temu – zaznacza dyrektor Khosla Ventures. – W Europie jest ogromne zapotrzebowanie na automatyzację logistyki i robotyzację centrów dystrybucyjnych, Nomagic może przejąć część tego rynku – ocenia Sven Strohband.

Powstanie spółki Nomagic

Przedsiębiorstwo w 2017 roku założyli Kacper Nowicki, który wcześniej był szefem biura inżynierskiego Google’a i Marek Cygan, naukowiec i zwycięzca wielu konkursów programistycznych. Do Polaków dołączył Tristan d’Orgeval związany wcześniej z Climate Corp. (rozwój produktu i sprzedaży). Dziś w Nomagic pracuje ok. 30 osób.

W PPP niedawno pisaliśmy o startupie Soft Robotics, który pracuje nad rozwojem miękkiego chwytaka dla maszyn.