Minister rozwoju Jadwiga Emilewicz zapowiedziała pakiet proinwestycyjny, którego szczegóły mamy poznać w pierwszej połowie przyszłego roku. Inicjatywa powinna służyć innowacyjności gospodarki i zwiększeniu finansowania badań i rozwoju do poziomu 2,6 proc. PKB (w 2018 roku było to 1,21, w 2017 – 1,03). Rząd chce skupić się na cyfryzacji 4.0, zielonej gospodarce, nowych technologiach i startupach. Wśród celów są też automatyzacja i robotyzacja gospodarki, rozwój AI i wspieranie ekologicznej gospodarki o obiegu zamkniętym.
– Szacujemy, że po 2021 roku na inwestycje dotyczące nowoczesnych rozwiązań będziemy mogli przeznaczyć ponad 60 miliardów złotych – zapowiada minister funduszy i polityki regionalnej. – Zamierzamy wspierać na poziomie krajowym i regionalnym prace badawczo-rozwojowe prowadzone samodzielnie przez firmy lub we współpracy z jednostkami naukowymi oraz instytutami badawczymi – dodaje Małgorzata Jarosińska-Jedynak.
Rząd zapowiada ulgę podatkową na automatyzację, czyli mechanizm wspomagający firmy, m.in. produkcyjne, inwestujące w cyfryzację i robotyzację procesów. Potrzebę stworzenia takich instrumentów akcentował niedawno Polski Instytut Ekonomiczny. Kolejnym pomysłem są fabryki uczące umożliwiające upowszechnienie praktycznych form kształcenia studentów i przedsiębiorców. Zmiany w firmach ułatwi pilotażowe wsparcie transformacji w kierunku Przemysłu 4.0, a także Huby Innowacji Cyfrowych, które przeszkolą osoby odpowiedzialne za wprowadzanie w firmach nowych technologii. Państwo ma też realizować Politykę Rozwoju Sztucznej Inteligencji np. przez kształcenie w ramach AI Tech.
Nowością będzie urlop na startup. Twórca nowego przedsięwzięcia dostanie czas na przetestowanie swojego projektu, a gdyby ten nie powiódł się, innowator wróci do poprzedniego miejsca pracy. Jednak propozycję dla startupów Ministerstwo Rozwoju jeszcze analizuje. Powstaną dodatkowo sandboxy, czyli „piaskownice regulacyjne” pozwalające na testowanie produktów i usług z pominięciem zdobywania kosztownych licencji.