Życzkowski: w przyszłości będą 4 rodzaje fabryk

  • Najbardziej charakterystyczne dla przemysłu 4.0 będą firmy masowo wytwarzające spersonalizowane towary.
  • Innym typem będą modułowe, mobilne zakłady, działające tymczasowo w danym miejscu.
  • Inżynier 4.0 powinien mieć wysoko rozwinięte kompetencje komunikacyjne – zaznaczał Stefan Życzkowski, prezes ASTOR-a i członek Rady Platformy Przemysłu Przyszłości podczas webinaru pt. „Przemysł 4.0 w Polsce – przemiany od 2016 roku do dziś”.

Przemysł 4.0 to z jednej strony innowacje techniczne, a z drugiej koncepcja łańcucha wartości, która rewolucyjnie zmienia produkcję przemysłową – akcentował Stefan Życzkowski, prezes ASTOR-a. Ekspert zakłada, że w przyszłości będą istniały 4 rodzaje fabryk, a obecne zakłady przemysłowe muszą przekształcać się w tym kierunku, żeby utrzymać konkurencyjność:

W przypadku fabryk masowych, o dużych wolumenach produkcji, źródłem wartości będą albo niskie koszty, albo personalizacja produktów. Najlepszą fabryką w kontekście przemysłu 4.0 jest digital mass – individualization factory, która masowo wytwarza towary dostosowane do potrzeb indywidualnych klientów. Przykładem może być nowoczesna fabryka samochodowa, gdzie każdy pojazd ma inny kolor i wyposażenie, ale sama produkcja jest masowa – po jednej sztuce powstaje kolejna – zaznaczał ekspert.

Kim jest inżynier 4.0?

W przeszłości inżynierowie często działali samodzielnie, jednak obecnie jest to trudne do osiągnięcia. Dlatego Stefan Życzkowski, który pełni również funkcję członka rady Platformy Przemysłu Przyszłości, uważa, że inżynier 4.0 powinien mieć z jednej strony wiedzę i specjalizację, a z drugiej umiejętności miękkie, szczególnie z zakresu komunikacji. Chodzi o to, żeby inżynier mógł porozumieć się zarówno z programistą, kierownikiem projektu, klientem, jak i pracownikiem linii produkcyjnej. Jeśli tego nie potrafi, pozostaje inżynierem 3.0 – konkludował ekspert.


O kluczowych kompetencjach inżyniera 4.0 w pierwszym numerze kwartalnika Przemysł Przyszłości pisali Jarosław Gracel z ASTOR-a i Marek Makowiec z Katedry Zachowań Organizacyjnych na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie.

Sesja pytań i odpowiedzi

Jeden z uczestników zapytał o ocenę gotowości przedsiębiorstw do wdrażania przemysłu 4.0. Zdaniem eksperta, w mikro firmach nie powinniśmy się spodziewać wielu wdrożeń z tego zakresu. Przeciętnie sytuacja przystosowania do wymagań p4.0 jest tym lepsza, im większe jest przedsiębiorstwo. Kolejna osoba dopytywała o branże, w których najtrudniej wdrożyć rozwiązania nowoczesnej wytwórczości. Jak tłumaczył prezes ASTOR-a, najbardziej kłopotliwe zmiany pojawią się w firmach zajmujących się ręczną produkcją, jednak porażki pewne są tylko tam, gdzie technikę wprowadza się wbrew ludziom i bez podejmowania prób zrozumienia pracowników i ich podejścia.

Spotkanie ze Stefanem Życzkowskim pt. „Przemysł 4.0 w Polsce – przemiany od 2016 roku do dziś” z serii SmartLAB zorganizował Zespół Przedsiębiorczości AGH z myślą o środowisku akademickim.