Maszt telekomunikacyjny, należący do Orange, zasilany energią słoneczną, ma zainstalowane moduły fotowoltaiczne, które zapewniają urządzeniu ok. 70 proc. niezbędnego prądu. Obok stanął jeszcze magazyn energii z agregatem prądu stałego wytwarzanego z oleju napędowego, w przyszłości będzie on działał na gaz LPG. Stacja została zbudowana na polanie w lesie przy autostradzie A2 – niedaleko Zbąszynia i Łomnicy (w rejonie Nowego Tomyśla). Dzięki masztowi zasięg 4G/LTE mają mieszkańcy wspomnianych dwóch pierwszych miejscowości, a z szybkiej łączności internetowej może korzystać także transport na autostradzie i sąsiednich drogach. Telekom zdecydował się na rozwiązanie typu off-grid, ponieważ w w pobliżu nie ma sieci energetycznej, do której można by było podłączyć maszt.
Urządzenie używa algorytmów, które analizują prognozę pogody i zarządzają sposobami wytwarzania prądu. Stale monitorują też stan poszczególnych komponentów, dzięki czemu mogą ustawić działanie systemu w taki sposób, by wykorzystać go jak najbardziej oszczędnie. Po analizie pierwszych danych pochodzących z tego monitoringu specjaliści operatora uznali, że słońce jest w stanie dostarczać nawet do 80 proc. energii niezbędnej do funkcjonowania konstrukcji. Uruchomienie wielkopolskiej stacji stanowi pilotażową próbę nowej metody zaopatrywania masztów telekomunikacyjnych w prąd.
Jak wynika z raportu Instytutu Energetyki Odnawialnej pt. „Rynek Fotowoltaiki w Polsce 2020”, branża energii słonecznej rozwija się w naszym kraju najbardziej dynamicznie na tle wszystkich rodzajów odnawialnych źródeł energii. Na koniec 2019 r. łączna moc baterii słonecznych działających w Polsce wynosiła niecałe 1500 MW, pięć miesięcy później było to 1950 MW. W 2020 moc źródeł fotowoltaicznych zwiększyła się do 3,96 GW.