Drony w miastach

  • Branża statków bezzałogowych rozwija się niezależnie od pandemii COVID-19.
  • Wykorzystywanie dronów w miastach wymaga m.in. przygotowania infrastruktury podobnej do naziemnej.
  • Podsumowujemy panel dyskusyjny, który był częścią wydarzenia „Śląskie dni lotnictwa i dronów”.

Sektor bezzałogowych statków powietrznych okazał się w pewnym stopniu odporny na pandemię COVID-19 – podkreślał Mateusz Kotliński, Kierownik Programu U-Space w Polskiej Agencji Żeglugi powietrznej:

Mówią o tym liczby. W naszym systemie PansaUTM, wprowadzonym w 2020 roku i służącym do koordynacji lotów BSP [bezzałogowych statków powietrznych – red.], zarejestrowaliśmy w ubiegłym roku 300 tysięcy operacji wykonanych przez drony w Polsce. Wartość ciągle rośnie – do końca września tego roku przeprowadzono 400 tysięcy lotów. Dla porównania, liczba ta przekroczyła liczbę lotów załogowych w przestrzeni niekontrolowanej, które się zgłaszane do Służby Informacji Powietrznej.

Jak wyjaśniał prelegent, system PansaUTM jest bazą rozwoju mobilności dronowej w miastach, jednak uruchomienie przewozu ludzi i towarów za pomocą statków powietrznych wymaga także usług cyfrowych, certyfikacji czy określenia standardów technicznych dla BSP.

Jak zapewnić bezpieczeństwo?

Dr inż. Sylwester Wyka, Zastępca Dyrektora ds. badawczych Instytutu Lotnictwa Sieci Badawczej Łukasiewicz podczas rozmowy tłumaczył potrzebę wdrożenia systemu zarządzania poruszaniem się maszyn bezzałogowych w miastach. Poruszał również kwestię podjęcia kolejnych działań, m.in. uporządkowania ruchu:

Konieczne jest wyznaczenie tras, tzw. dronostrad, by dla dronów powstał odpowiednik infrastruktury naziemnej. Niezbędna jest również wiedza o fizyce tego, co dzieje się w miastach – przepływy powietrza dla statków o niejednokrotnie niskiej masie, mogą być zabójcze i mieć katastrofalne skutki. Stąd potrzeba kooperacji uczelni i instytucji badawczych z ośrodkami regulującymi ruch bezzałogowców – wyliczał. – Następnie trzeba standaryzacji systemów unikania przeszkód czy bezpiecznego lądowania. Nad opracowaniem wymagań dla statków powietrznych w tym zakresie pracujemy z Urzędem Lotnictwa Cywilnego.

Rolę Platformy Przemysłu Przyszłości w rozwoju rynku bezzałogowych statków powietrznych w Polsce omawiał Dawid Solak, p.o. prezesa PPP. W wypowiedzi podkreślał, że małe i średnie przedsiębiorstwa mają możliwość korzystania ze wsparcia merytorycznego – dzięki niemu firmom będzie łatwiej przejść przez proces przekształcania innowacji w technologię użytkową, między innymi dla rolnictwa precyzyjnego czy geodezji. Solak przypominał, że potrzebę wdrożeń bezzałogowców, w czasie spotkań organizowanych przez PPP, sygnalizowały m.in. przedsiębiorstwa budowlane zrzeszone w klastrach.

O spotkaniu

Panel poświęcony dronom w przestrzeni zurbanizowanej był częścią 3 edycji konferencji „Śląskie dni lotnictwa i dronów”. Podczas pozostałych dyskusji, eksperci omawiali sytuację branży lotniczej i tzw. małego lotnictwa (general aviation), a także możliwości technologiczne polskich firm działających w przemyśle kosmicznym. Częścią spotkania organizowanego przez Śląski Klaster Lotniczy były pokazy dronów. Platforma Przemysłu Przyszłości była partnerem wydarzenia.