4 poziom produkcji w nowoczesnej wytwórczości

  • Podobnie jak w poziomach autonomii jazdy, 4 stopień w fabrykach umożliwia ludziom podejmowanie decyzji przy wsparciu technologii.
  • Relacje między środowiskiem akademickim i przemysłowym może poprawić zmiana kulturowa, w której rozwój naukowy będzie doceniany przez to, że poprawi wyniki biznesowe.
  • Prestiż i uznanie w kontekście dzielenia się wiedzą w organizacji, mogą mieć większe znaczenie niż pieniądze.
  • Wnioski pochodzą z panelu pt. „Edukacja to pierwszy krok do robotyzacji i digitalizacji – jak go zrobić” prowadzonego podczas wydarzenia firmy DBR77.

Założyciel Inicjatywy na rzecz Polskiego Przemysłu 4.0, Andrzej Soldaty, zwracał uwagę, że starzenie się społeczeństwa w skali świata sprawia, że kluczową rzeczą jest zadbanie o potencjał ludzi, również w procesach produkcyjnych:

Myślę, że dobrze to wyartykułowano niedawno w Niemczech, gdzie zaczyna się mówić o „production level 4”. To nawiązanie do autonomiczności samochodów, gdzie poziom piąty oznacza pojazd w pełni autonomiczny. Natomiast w stopniu czwartym człowiek zatwierdza i podejmuje decyzje i wykorzystuje technologie. Na tym bazuje wizja nowej generacji przemysłu, zgodnie z którą człowiek jest nadrzędny w stosunku do podpowiedzi sztucznej inteligencji, robotyzacji i automatyzacji – wyjaśniał Soldaty. – W odróżnieniu od maszyn człowiek potrafi podejmować decyzje kontekstowo i zastosować technologię tak, by wieloaspektowo wspierała człowieka.

Potrzeba zmiany kulturowej

Cały czas pokutuje przekonanie, zgodnie z którym teoria i praktyka nie łączą się ze sobą – zauważył Julian Malaka. Zdaniem eksperta Platformy Przemysłu Przyszłości rozłam pomiędzy światem akademickim i przemysłowym wynika z jednej strony z niezrozumienia, po co jest nauka, a z drugiej – z braku praktycznego wymiaru aktywności podejmowanych na uczelniach, które powinny prowadzić do poprawy standardów funkcjonowania. Malaka zwrócił uwagę, że potrzeba zmiany kulturowej, która docenia rozwój naukowy:

– Pracodawcy powinni dostrzegać, że student, który trafia do zakładu produkcyjnego czy innej organizacji, jest odpowiednio przygotowany teoretycznie, więc będzie podejmował lepsze decyzje niż osoby, które uczą się tylko intuicyjnie w środowisku pracy.

Jak skłonić pracowników do podnoszenia kwalifikacji?

Zaangażowanie pracowników w ponoszenie kwalifikacji bardzo często zależy od kultury organizacyjnej związanej z promowaniem uczenia się i dzielenia się wiedzą. Tomasz Pilewicz ze Szkoły Głównej Handlowej przekonywał, że w takich sytuacjach prestiż oraz uznanie mogą być ważniejsze od pieniędzy. W tym kontekście dużą rolę do odegrania mają liderzy, którzy powinni zachęcać pracowników do podnoszenia kwalifikacji. Podczas rozmowy prelegent wspominał również o źródłach samodzielnego kształcenia się – jego zdaniem narzędziami wykorzystywanymi przez pracowników do zdobywania tzw. mikrokwalifikacji uznawanych przez firmy, będą m.in. platformy e-learningowe czy podcasty.

(R)EWOLUCJA PRZEMYSŁOWA

Rozmowa była częścią konferencji pt. „(R)EWOLUCJA PRZEMYSŁOWA” przygotowanej przez firmę DBR77. Podczas wirtualnego spotkania eksperci poruszali tematy związane z kierunkami rozwoju robotyzacji, analizą opłacalności inwestycji w maszyny przemysłowe, a także ulgom podatkowym. Partnerami wydarzenia były m.in. Forum Automatyki i Robotyki Polskiej, Platforma Przemysłu Przyszłości oraz Park Naukowo – Technologiczny „Technopark Gliwice”.