Ze szczegółowego raportu autorstwa Institute for Business Value IBM wynika, że firmy nie nadążają za szybko zmieniającą się sytuacją na rynku pracy dotyczącą kompetencji zatrudnionych. W ostatnich kilku latach w niespotykanym tempie przybywa nowych wymagań, jeśli chodzi o umiejętności pracowników. A to w konsekwencji wymusza przekwalifikowywanie osób, co oznacza dodatkowe koszty.
Od 2014 ponad 10-krotnie zwiększyła się liczba dni w roku, jakie muszą zająć szkolenia. Od 2016 całkowicie zmieniły się podstawowe oczekiwania wobec pracowników. Jeszcze niedawno kadra kierownicza akcentowała podstawową wiedzę techniczną, inżynierską i matematyczną oraz obsługę komputera. Teraz menadżerowie nie wskazują konkretnych kompetencji, a cechy behawioralne, takie jak elastyczność, sprawność działania, umiejętne zarządzania czasem, podejmowanie decyzji i zdolność do reagowania na zmienne sytuacje. Równocześnie tylko 41% dyrektorów generalnych deklaruje, że dysponuje zespołem, który potrafi osiągnąć cele zakładane przez ich przedsiębiorstwo.
Błyskawicznie przekształcający się rynek zmusza firmy do zmiany podejścia. Przedsiębiorstwa potrzebują rozbudowanych programów edukowania zatrudnionych. Programy muszą być dopasowane do poziomu doświadczenia pracowników, ich aspiracji oraz, co kluczowe, opierać się na precyzyjnych danych. IBV IBM w raporcie “The enterprise guide to closing the skills gap” sugeruje, że przedsiębiorstwa powinny korzystać w przygotowaniu podobnych działań ze sztucznej inteligencji i narzędzi analitycznych. W ten sposób firmy określą swój aktualny potencjał i przewidzą, co będzie potrzebne za kilka lat, mając czas, aby się do tego systematycznie przygotowywać. Według specjalistów, należy również pamiętać o informowaniu pracowników o zasadach i konieczności ciągłego uczenia się.