W wałbrzyskiej fabryce Toyota otworzyła Dział Testów i Oceny Napędów Hybrydowych, w którym kilkanaście osób zajmuje się sprawdzaniem komponentów tego typu silników. Pracownicy testują elementy pod względem hałasu, wibracji, wytrzymałości i zmęczenia materiału. Z efektów skorzystają zarówno polskie zakłady w Wałbrzychu i Jelczu-Laskowicach, jak i europejskie centrum badawcze w Brukseli. W kontakcie z dolnośląskim oddziałem będą też pracownicy odpowiedzialni za kooperację z producentami części samochodowych, co ma przyśpieszyć zawieranie porozumień z lokalnymi dostawcami.
W planach kolejne linie produkujące silniki i przekładnie
Nowy oddział powstał w związku z planami wytwarzania niskoemisyjnych napędów hybrydowych – w 2022 roku w polskich fabrykach Toyota chce mieć sześć linii produkcyjnych dla głównych podzespołów (obecnie działają cztery). Połowa z sześciu linii zajmie się bezstopniowymi przekładniami e-CVT, pozostałe będą wytwarzały silniki o pojemności 1,5, 1,8 i 2 litrów, zaprojektowane w ramach platformy New Global Architecture. To architektura zakładająca wspólne zasady budowy poszczególnych typów podwozi, nadwozi i układów napędowych dla różnych modeli pojazdów.
Polskie roboty mobilne w japońskich fabrykach
W zakładach Toyoty transportem podzespołów zajmują się roboty mobilne Mobot AGV polskiego producenta WObit. To m.in. modele CubeRunner – urządzenia o udźwigu 200 kg, które poruszają się z szybkością 3 km/h. Poza nimi, po fabrykach jeżdżą również maszyny FlatRunner MW przewożące ładunki o masie 1800 kg. Roboty komunikują się przez sieć Wi-Fi, Moboty na jednym ładowaniu pracują 8 godzin, z kolei FlatRunner korzysta z nawigacji Laser Mapping System, w której rozmieszczenie budynków mierzy skaner laserowy. O technologii LMS pisaliśmy w Platformie Przemysłu Przyszłości, kiedy nowe urządzenia producenta wchodziły na rynek.