Przejdź do treści

Czujniki IIoT pobierają energię z drgania maszyn i oświetlenia hali


  • Sensory, które nie potrzebują baterii, opracowało przedsiębiorstwo z USA.
  • Zastosowane w nich układy scalone o bardzo niskim poborze mocy działają dzięki energii pozyskiwanej ze światła lub wibracji.
  • Badania nad podobnymi czujnikami, ale działającymi pod wodą, prowadzą naukowcy z Massachusetts Institute of Technology.

Czujniki przemysłowe startupu Everactive rzadko wymagają konserwacji, działają nieprzerwanie całą dobę, a funkcjonować mogą przez… 20 lat. Taki efekt inżynierowie osiągnęli dzięki wyeliminowaniu baterii, zamiast nich w sensorach przemysłowego internetu rzeczy wykorzystali układy scalone o bardzo niskiej mocy, którym do działania wystarczy energia pobierana z naturalnych źródeł w otoczeniu. David Wentzloff, specjalista ds. technologii w Everactive zaznacza, że przedstawiony model zasilania urządzeń wymusza jednak kompromisy:

Przy ograniczonej energii trzeba rezygnować z pewnych funkcjonalności maszyn na rzecz ich długotrwałego działania – przyznaje Wentzloff.

Monitorowanie maszyn i instalacji

Czujniki cały czas przesyłają dane do aplikacji chmurowej, gdzie użytkownik sprawdza analizy i ma na bieżąco wgląd do zbieranych danych. Pierwsze wdrożenia startupu dotyczą monitorowania zaworów uwalniających kondensat (skroplony gaz) z systemów parowych stosowanych np. przy wytwarzaniu papieru i żywności. Innym przykładem zastosowania, które nie wymaga tradycyjnego źródła prądu, są sensory sprawdzające co minutę działanie silników, przekładni oraz pomp obrotowych. Czujniki posłużą także do kontrolowania pochodni gazowych w instalacjach rafinerii, koksowni i zakładów chemicznych. Urządzenia alarmują tam w przypadku wykrycia nieszczelności lub wad w zaworach bezpieczeństwa.

Czujniki internetu rzeczy bez baterii i pod wodą

Naukowcy z Massachusetts Institute of Technology pracują natomiast nad sensorami, które można zanurzyć w wodzie. Dzięki temu da się monitorować temperaturę przy badaniach zmian klimatycznych lub sprawdzać otoczenie podwodnych centrów danych. Urządzenia wykorzystują fale akustyczne emitowane przez nadajniki i uderzające w sensory. Wówczas materiał piezoelektryczny w czujniku zaczyna wibrować, a zgromadzoną energię zużywa do odbicia fali z powrotem lub nie – w ten sposób komunikuje się w systemie binarnym (odbicie = 1, brak = 0).

Rynek IoT

Wydatki na internet rzeczy przez pandemię koronawirusa będą rozwijały się wolniej niż przewidywano. IDC szacuje, że aktualny rok zamknie +8,2% zamiast prognozowanych wcześniej +14,9. Jednak zahamowanie przyrostu nie potrwa długo – przyśpieszenia mamy spodziewać się w przyszłym roku, przez co w latach 2020-2024 skumulowany roczny wskaźnik wzrostu w tej dziedzinie wyniesie 11,3%. Podobnie prognozuje Transforma Insights, analitycy firmy sądzą, że CAGR wyniesie 11%, ale utrzyma się na tym poziomie do 2030 – wtedy wartość rynku IoT powinna sięgnąć 24,1 miliarda dolarów.


Zyskasz dostęp do rzetelnej wiedzy i aktualnych informacji o wydarzeniach oraz szkoleniach z zakresu transformacji cyfrowej. Zapisz się:

Zgadzam się na