Firma podpisała z Morskim Portem Gdynia list intencyjny dotyczący uruchomienia Lotniczego Systemu Monitoringu. Bezzałogowe statki zweryfikują, czy doszło do naruszenia bezpieczeństwa i zajmą się rozpoznawaniem ewentualnych sytuacji kryzysowych (niedawno pisaliśmy o podobnym rozwiązaniu stosowanym w Płocku przez PKN Orlen). Pierwsze prace nad projektem w Gdyni ruszą 17 stycznia i potrwają rok, w tym czasie powstaną rekomendacje dla konkretnych technologii, jakich Pelixar użyje w porcie.
Obok LSM mają funkcjonować jeszcze systemy: Anty-dron i Drone Traffic Management. Pierwszy umożliwia obronę, czyli wykrywanie i identyfikowanie obcych dronów. Jeśli okaże się, że któryś statek nie będzie legalnym obiektem, Anty-dron może sprowadzić urządzenie na ziemię, wysyłając sygnały zagłuszające kontakt pomiędzy dronem a jego operatorem. Natomiast DTM, którego testy już trwają, pozwala na zarządzanie ruchem statków nad portem. Każdy DTM jest częścią UTM, Unmanned Traffic Management – większego systemu zawiadywania bezzałogowcami.
Współdziałanie wszystkich technologii zostanie przeprowadzone w czasie pilotażu, w przyszłości te rozwiązania mają stanowić jeden system. Gdynia jest pierwszym portem na świecie, który zdecydował się na monitoring ruchu dronów na tak dużą skalę.
Pelixar, poza działaniami w Gdyni, przygotowuje też inne podobne systemy. Np. SAR MR jest przeznaczony do poszukiwań i ratownictwa na wodzie, a LMA to z kolei dron używany do pomiaru składu powietrza, używany do zwalczania smogu.