Gigant paliwowy przedstawił wyniki finansowe za III kwartał roku. Zysk operacyjny wyniósł w tym czasie 11,7 mld zł. W tym okresie można też dopatrywać się wpływu niedawnej fuzji przeprowadzonej przez Polski Koncern Naftowy.
Spółka kierowana przez Daniela Obajtka wchłonęła Grupę Lotos oraz Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo. Zdaniem władz Orlenu, w ten sposób dodatkowo wzmocniła się rola spółki z Płocka jako lidera branży paliwowo-energetycznej w Europie Środkowo-Wschodniej. W efekcie fuzja miała szansę dołożyć się do kwartalnych przychodów koncernu, który zamknął się kwotą 73 mld zł. Orlen podaje, że blisko połowa tej sumy wpłynęła z zagranicy.
Czas niepewności
Państwowy gigant zaznacza w komunikacie, podsumowującym III kwartał roku, że był to wyjątkowo trudny okres: Grupa Orlen, podobnie jak inne spółki paliwowo-energetyczne na świecie, funkcjonowała w niespotykanym, wyjątkowo niestabilnym otoczeniu makroekonomicznym, spowodowanym trwającym konfliktem w Ukrainie. Mimo to, od początku roku zrealizowała inwestycje na rekordowym poziomie prawie 11 mld zł, które istotnie wpływają na wzrost bezpieczeństwa energetycznego i niezależności surowcowej Polski.
Stacje i dług
Co ciekawe, stacje benzynowe Orlenu zanotowały od lipca do września wyniki gorsze niż rok temu. Precyzyjnie, sprzedaż spadła o 139 mln zł i stanowiła 4% zysku operacyjnego koncernu. Spółka tłumaczy to obniżeniem marż paliwowych. Z raportu wynika też, że w okresie, kiedy prezesem Orlenu jest Daniel Obajtek, wzrosło zadłużenie organizacji. W zobowiązaniach długoterminowych to 24 mld zł, a w krótkoterminowych – 30 mld.