Bezrobocie w dół, ofert pracy mniej
Z danych GUS wynika, że stopa bezrobocia rejestrowanego w Polsce w kwietniu 2022 r. wyniosła 5,2%. W porównaniu z marcem 2022 r. spadła o 0,2 p.p., a w porównaniu z kwietniem 2021 r. była niższa o 1,1 p.p.
Stopa bezrobocia w Polsce na tle innych krajów wypada bardzo korzystnie. Według aktualnych danych Eurostatu – stopa bezrobocia dla krajów członkowskich Unii Europejskiej (UE-27) w marcu 2022 r. wyniosła 6,2%, a dla strefy euro (UE-19) – 6,8%. Tylko Niemcy i Czechy osiągnęły lepszy wynik.
Zgodnie z danymi z kwietnia, w urzędach pracy było zarejestrowanych 878 tys. bezrobotnych – o 2,7% mniej niż miesiąc wcześniej i o 16,7% mniej niż w kwietniu 2021 r. Natomiast spadła liczba ofert pracy – pracodawcy zgłosili do urzędów 100,4 tys. wolnych miejsc pracy i aktywizacji zawodowej – to o 40,3 tys. mniej niż w marcu 2022 r. i 9,7 tys. mniej niż rok wcześniej. Najwięcej ofert zgłoszono w województwie mazowieckim, śląskim i dolnośląskim, a najmniej w podlaskim, świętokrzyskim i lubuskim.
Zgodnie z raportem Grant Thornton „Oferty pracy w Polsce” – wśród 10 analizowanych polskich aglomeracji najwięcej nowych ogłoszeń o pracę opublikowano w Warszawie (39,1 tys.) i Krakowie (17,9 tys.), a najmniej w Poznaniu (2,6 tys.). Największy wzrost liczby ofert pracy, w stosunku do kwietnia 2021 r., zanotowano wśród zawodów branży IT oraz wśród zawodów związanych z HR i rekrutacją. Najniższa dynamika widoczna jest wśród prawników.
Inflacja powodem szukania lepszej pracy
W obszarze wynagrodzeń widać zgoła odmienną tendencję, jaka miała miejsce w ostatnich miesiącach. Z danych GUS wynika, że przeciętne, miesięczne wynagrodzenie ogółem (brutto) w sektorze przedsiębiorstw w kwietniu 2022 r. wyniosło 6 626,95 zł. W porównaniu z marcem 2022 r. spadło o 0,6%, jednakże porównując je z ubiegłym rokiem wzrosło o 14,1%.
Zgodnie z wynikami badań portalu Pracuj.pl, rosnąca inflacja stała się dla aż 44% Polaków powodem do myślenia o szukaniu innego zajęcia. Ponadto 65% osób, jako czynnik motywujący ich do poszukiwań pracy, wskazuje nieodpowiednią wysokość zarobków. 41% ankietowanych Polaków przyznaje, że ze względu na inflację starało się o podwyżkę w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Przez to 80% badanych zwraca coraz większą uwagę na strukturę swoich wydatków. Powoduje to, że decyzje zakupowe są bardziej rozważne i przemyślane.
Kompetencje mają znaczenie
Dla większości polskich firm trudności w pozyskiwaniu pracowników o odpowiednich kompetencjach są barierą w ich działalności. 33% przedsiębiorstw uważa, że mają one duże lub bardzo duże znaczenie dla funkcjonowania firmy, 29% ocenia je jako średnie, a 38% – jako małe lub bardzo małe. Takie dane przedstawia Polski Instytut Ekonomiczny w raporcie „Kompetencje pracowników dziś i jutro”.
Według przedsiębiorców to właśnie kompetencje miękkie będą miały większe znaczenie niż twarde, tj. cyfrowe czy specjalistyczne. Wśród 10 kompetencji przyszłości, zidentyfikowanych jako najbardziej pożądane, są tylko dwie z grupy cyfrowych i specjalistycznych: branżowe kompetencje specjalistyczne i kompetencje techniczne.
Trudności w pozyskiwaniu pracowników o odpowiednich kompetencjach mają przede wszystkim firmy zajmujące się przetwórstwem przemysłowym, budownictwem oraz firmy sektora TSL (transport, spedycja i logistyka). W handlu i w sektorze związanym z informacją i komunikacją większość firm wskazuje na małe znaczenie tej bariery.
W 2021 r. inwestycje w rozwój kompetencji pracowników – np. przez kierowanie ich na staże, szkolenia – poczyniła tylko co piąta firma, a w 2022 r. plany dotyczące inwestycji w kapitał ludzki ma jedynie 22% badanych firm. 73% respondentów nie inwestowało w pracowników w 2021 r. i nie planuje takich działań w 2022 r. Niemniej, pracodawcy zdają sobie sprawę ze znaczenia kompetencji w dłuższym okresie, bowiem 64% badanych firm uznało, że w perspektywie 2035 r. niepewność otoczenia i podwyższone ryzyko działalności gospodarczej wymuszą wysoką motywację firm do szkolenia pracowników w zakresie nowych kompetencji.
Znaczenie pandemii i wojny za wschodnią granicą dla rodzimego rynku pracy
Pandemia koronawirusa oraz wojna Rosji z Ukrainą mają istotne znaczenie dla rynku pracy. Skutkiem agresji Rosji na Ukrainę jest wiele zmian społeczno-gospodarczych nie tylko w Ukrainie, ale także w państwach z nią sąsiadujących. Zgodnie z wnioskami zawartymi w XVI edycji Barometru Rynku Pracy opracowanym przez Gi Group – większość Polaków raczej nie postrzega skutków rosyjskiej inwazji na Ukrainę jako zagrożenia dla swojej sytuacji zawodowej. 61% ankietowanych nie obawia się utraty pracy z tego powodu, a tylko 17% jest przeciwnego zdania. Pewne rozbieżności widać jednak ze względu na płeć. Utraty pracy nie obawia się 57% kobiet, a mężczyzn – 65%.
Polska stoi przed największym wyzwaniem w zakresie liczby przybywających uchodźców ukraińskich i ich integracji na rynku pracy. Szacuje się, że w kraju przebywa obecnie 410 tys. uchodźców zdolnych do wykonywania pracy zawodowej, a wśród nich 200 tys. osób o wysokich kwalifikacjach, 146 tys. – o średnich kwalifikacjach i 64 tys. – o niskich kwalifikacjach.
W okresie od stycznia 2021 r. do stycznia 2022 r. spadł odsetek firm, które źle oceniały swoją sytuację i kondycję krajowej gospodarki, ale nadal pozostaje on na relatywnie wysokim poziomie (27% w przypadku oceny własnej sytuacji i aż 72% w przypadku ogólnej sytuacji gospodarczej) – wskazuje EY w raporcie „Przedsiębiorstwa w Polsce wobec pandemii COVID-19”.
W 2022 r. 33% organizacji (bez zmian w porównaniu do 2021 r.) dobrze oceniło kondycję zarówno swoją, jak i branży, w której działają (30% vs 26%). Dla całej gospodarki ten odsetek wyniósł już jednak jedynie 9% (6% w 2021 r.)
Wzrost cen żywności i energii, spotęgowany przez kryzys w Ukrainie, zagraża ożywieniu zatrudnienia na całym świecie, zwłaszcza w krajach o niskich i średnich dochodach, które jeszcze nie w pełni poradziły sobie z pandemią koronawirusa.
Informacja prasowa Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości