Przejdź do treści

IDC: wzrost znaczenia edge computingu i spadek zaufania do technologii


  • Na całym świecie jest dziś 55 miliardów tzw. urządzeń brzegowych, dzięki którym rosną zyski przedsiębiorstw.
  • Spada zaufanie do technologii, w związku z czym organizacje powinny być bardziej empatyczne wobec klientów.
  • W ciągu 5 lat niemal wszystkie zadania wykonywane na komputerach zostaną zautomatyzowane.
  • Relacjonujemy warszawską konferencję IDC Predictions 2020.

Brzeg sieci jest wszystkim, co stoi poza serwerownią – w taki sposób zdefiniował Edge Computing Michał Zajączkowski z Hewlett Packard Enterprise. Prezes zarządu firmy wspomniał, że w swoich fabrykach (np. w czeskim zakładzie) HPE używa urządzeń brzegowych do zbierania danych dla rozwiązań Predictive Maintenance i podnoszenia jakości produkcji. Firma współpracuje m.in. z Seagate’m, który gromadzi 50 milionów zdjęć dziennie:

Wszystkie fotografie trzeba przeanalizować. Robimy to, żeby w odpowiednim momencie wychwycić problem na linii produkcyjnej. Zapobiegamy powielaniu go i zdążamy zdjąć wadliwe produkty. Większość danych pochodzi z miejsc styczności technologii informatycznych z produkcyjnymi – podkreślił Zajączkowski.

W sieci działa obecnie 55 miliardów urządzeń brzegowych. Przedstawiciel HPE zauważa, że wpływa to na wszystkie aspekty życia – obecność edge computingu upraszcza wiele działań, pozwala firmom więcej zarobić lub zmniejszyć koszty spowodowane np. przestojami, które bez IoT są częstsze.

A co z chmurą?

Do 2025 roku zautomatyzowanych zostanie 90 proc. działań wykonywanych na komputerach i związanych z zarządzaniem danymi, a w usługach chmurowych znajdzie się 600 razy więcej informacji niż jest dzisiaj. Ale równocześnie rozpowszechnienie AI i IoT niesie ze sobą bardziej wyrafinowane i częstsze cyberataki. Dyrektor Oracle, Tomasz Bochenek, uważa, że w Europie Środkowo-Wschodniej mamy szansę reagować na zagrożenia sprawniej, ucząc się na błędach krajów, które technologię chmurową wprowadzały wcześniej.

Cyfrowa transformacja sprzedaży

Tomasz Maciejak z CCC zaznaczał z kolei, że najważniejsze zmiany w funkcjonowaniu centrali firmy oraz poszczególnych sklepów przyniosło uruchomienie systemu do zarządzania produktem i współpracy z dostawcami. Polskie przedsiębiorstwo we wszystkich swoich sklepach korzysta z narzędzia do planowania grafiku, które kontroluje, czy jego układ jest zgodny z przepisami prawa pracy. Przedsiębiorstwo zautomatyzowało zaopatrzenie, a także monitoruje wskaźniki finansowe. Maciejak opowiadał również o urządzeniach dla klientów, pozwalających im skanować stopy i dobierać wygodne obuwie oraz o aplikacji mobilnej z rozszerzoną rzeczywistością do wirtualnej przymiarki.

Prognozy IDC

Dyrektor IDC Polska, Ewa Lis-Jeżak, zwróciła w trakcie konferencji uwagę, że cały czas spada zaufanie do technologii. W przewidywaniach IDC po raz pierwszy pojawiła się kwestia empatii potrzebnej zarówno wobec klientów, jak i zespołów w organizacjach. Prognozy firmy analitycznej dotyczą też wydatków na transformację cyfrową – w 2020 roku europejskie przedsiębiorstwa wydadzą na ten cel ponad 271 miliardów dolarów (1054 miliardy złotych). Do 2023 pieniądze na zmiany procesów będą połową wszystkich inwestycji w IT (w 2018 roku stanowiły jedną trzecią). Utrzymać lub nawet zwiększyć nakłady na ten sektor planuje 95 proc. przedsiębiorstw w Europie, a w Polsce takie zamiary ma 91 proc. firm. 2020 rok przyniesie więcej zakupów systemów z AI, na Starym Kontynencie wydamy na nie 10 mld dolarów (niemal 39 mld złotych).

W 2025 roku 60 proc. europejskich organizacji użyje cloud computingu do unowocześniania swoich głównych systemów informatycznych, co przełoży się na wyższą wydajność w co czwartej organizacji. Philip Carter, główny analityk IDC, zaznaczył, że jedna trzecia firm poniesie porażkę przy próbach rozwoju biznesu i innowacji, bo nie wypracuje własnej metody, tylko skopiuje cudze pomysły.


Zyskasz dostęp do rzetelnej wiedzy i aktualnych informacji o wydarzeniach oraz szkoleniach z zakresu transformacji cyfrowej. Zapisz się:

Zgadzam się na