Przejdź do treści

Oszuści rozsyłają sfabrykowane decyzje Urzędu Patentowego


  • Fałszywe pisma różnią się od oryginałów m.in. numerem konta i tytułem przelewu.
  • Jeśli firma zapłaci przestępcom, a potem zignoruje prawdziwą decyzję, może nie zabezpieczyć swojego znaku towarowego.
  • Urząd Patentowy zgłosił sprawę do prokuratury, już nie pierwszy raz.
  • Jak odróżnić fikcyjne wezwanie od prawdziwego?

Osoby, które czekają na decyzję Urzędu Patentowego w sprawie ochrony znaków towarowych i patentów na wynalazki, trafiły na cel przestępców. Urząd ostrzega przed płaceniem nadawcom podszywającym się pod instytucje państwowe. Oszuści wysyłają przedsiębiorcom wezwania do zapłaty, które udają autentyczne decyzje. Jak odróżnić fałszywe pisma od urzędowych?

W przypadku faktur i wezwań do zapłaty różny od prawdziwego jest przede wszystkim numer konta. Ten właściwy, podany na stronie Urzędu Patentowego, to NBP O/O Warszawa: 93 1010 1010 0025 8322 3100 0000. Jeśli chodzi o decyzje, zmian jest nieco więcej. Najważniejsza to fakt, że w dokumencie wysyłanym przez UPRP nie ma takich danych jak numer konta czy tytuł przelewu. Prawdziwe pismo jest podpisywane elektronicznie, więc nie widnieje na nim pieczęć z nazwiskiem i nazwą stanowiska urzędnika.

Ale zapłacenie przestępcom to nie jedyny kłopot.

– Jeżeli przedsiębiorcy wpłacą pieniądze, a potem już nie zareagują na prawdziwe pismo, istnieje ryzyko, że nie uzyskają prawnej ochrony swoich znaków towarowych. Jeśli chodzi o straty finansowe, mogą próbować odzyskać kwotę, ale trzeba najpierw wykryć oszustów, potem ich oskarżyć i skazać – wyjaśnia w rozmowie z Platformą Przemysłu Przyszłości Anna Zwolińska-Mytko, rzecznik patentowy z kancelarii Brevet.

Osoby, które odebrały fałszywe dokumenty lub mają wątpliwości co do prawdziwości pism, powinny skontaktować się z Urzędem Patentowym > tel. 225790555, e-mail centrum.kontaktowe@uprp.gov.pl.

Jak zaznacza Anna Zwolińska-Mytko, przestępcy już od roku podszywają się pod Urząd Patentowy i wysyłają fałszywe decyzje. Znając procedury, a także mając dostęp do baz UPRP, wysyłają dokumenty nie tylko łudząco podobne do tych, które przygotowuje urząd, ale też piszą do firm wtedy, kiedy oczekują one na decyzje. Dane teleadresowe przedsiębiorców są publicznie dostępne w bazach CEIDG czy KRS, jednak ekspertka zwraca uwagę, że pisma trafiają również do osób, których dane nie widnieją w żadnym rejestrze. Urząd Patentowy kilka dni temu złożył zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, dotyczące rozsyłania fikcyjnych decyzji. Poprzednie podobne informacje instytucja przekazała śledczym w lipcu.

A niedawno pisaliśmy w portalu o istotnej zmianie w Prawie własności przemysłowej, która wejdzie w życie w najbliższych miesiącach.


Zyskasz dostęp do rzetelnej wiedzy i aktualnych informacji o wydarzeniach oraz szkoleniach z zakresu transformacji cyfrowej. Zapisz się:

Zgadzam się na