Przejdź do treści

Blockchain w biznesie może stać się tak powszechny, jak maile


  • Według ekspertów, blockchain w ciągu dekady zmieni sposób działania przedsiębiorstw w niemal wszystkich branżach.
  • Technologia pomoże identyfikować i lokalizować produkty, określać ich autentyczność, a także zabezpieczać systemy.
  • Rozproszone rejestry pomogą też w optymalizacji łańcuchów dostaw i logistyce.
  • Blockchainem zainteresował się Parlament Europejski, który wydał specjalną rezolucję w sprawie wykorzystania tej technologii do przesyłania pieniędzy z pominięciem banków.

Technologia blockchain, czyli po polsku technologia łańcuchów bloków, to z technicznego punktu widzenia zdecentralizowana struktura danych, w której przechowywane są różnego rodzaju informacje. Z punktu widzenia użytkownika, możemy mówić o rozproszonym rejestrze, który różni się od tradycyjnej bazy danych w wielu aspektach. W przypadku blockchainu dane przechowywane są nie na jednym, centralnym serwerze, ale w węzłach, które komunikują się ze sobą za pomocą protokołu. Z tego względu blockchain bywa nazywany „internetem 3.0” i znajduje zastosowanie w internecie rzeczy.

Mimo wielu zalet w porównaniu z bazami danych są zastosowania, w których bazy sprawdzą się lepiej od technologii łańcuchów blokowych. Dlatego, decydując się na wprowadzenie blockchainu, warto dokładnie przeanalizować, w których miejscach systemu jest szansa na jego usprawnienie, a gdzie lepiej pozostawić starsze rozwiązania. Z drugiej strony, dobrze przygotowane wdrożenie technologii blockchain w przedsiębiorstwie może przynieść korzyść w postaci przewag konkurencyjnych wobec innych uczestników rynku. W praktyce oba rozwiązania mogą się uzupełniać, koegzystując w jednym środowisku.

Hyperledger

Warto tu przywołać blockchainową inicjatywę powołaną w 2015 roku przez Linux Foundation, w którą zaangażowało się ponad 270 firm i instytucji. Wśród nich znalazły się takie przedsiębiorstwa jak m.in. IBM, Intel, J.P. Morgan, NEC, Deutsche Bank, Airbus, Deloitte czy Capgemini. Platforma Hyperledger oferuje kilkanaście projektów open-source, które są rozwijane w różnych językach programowania (m.in. Go, C++, Java i JavaScript). Dla przykładu, od 2017 roku IBM wykorzystał projekt Hyperledger Fabric do stworzenia platformy dla chińskiego koncernu farmaceutycznego Sichuan Hejia przeznaczonej do dystrybucji leków.

https://youtu.be/EKa5Gh9whgU

Platforma Hyperledger została też wykorzystana przez IBM we współpracy z holenderską firmą energetyczną TenneT do stworzenia rozproszonego systemu zarządzania energią elektryczną w Niemczech i Holandii. System jest znacznie bardziej odporny na zaniki zasilania i awarie niż tradycyjne rozwiązania oparte na centralnie zarządzanej sieci przesyłowej. W przypadku kiedy następuje awaria jednego z węzłów sieci, energię elektryczną dostarczana się z przydomowych baterii przyłączonych do sieci i kolektorów fotowoltaicznych. W podobnym celu wykorzystywane są baterie samochodów elektrycznych. Użytkownicy takich aut, jak i przydomowych instalacji mogą dodatkowo zarabiać na magazynowaniu energii, a blockchainowe rozwiązanie zabezpieczy przed skutkami potencjalnego ataku na sieć energetyczną.

Obecnie potencjał technologii blockchain dostrzegły już duże firmy z różnych branż działających na rynku. Jednak jak wynika z raportu Gartnera na temat łańcuchów blokowych, pomimo sukcesów pierwszych zastosowań komercyjnych, ta technologia ciągle ma niewykorzystany potencjał. Trudno się niekiedy dziwić zachowawczemu podejściu i przezorności, co przejawia się w budowaniu przez firmy prywatnych sieci blockchain, które czasem po prostu są jedynie rozszerzeniem istniejących relacyjnych baz danych. Tymczasem prawdziwy potencjał tej technologii można dostrzec dopiero przy efekcie skali, po upowszechnieniu się blockchainu także wśród mniejszych firm, a także zwykłych użytkowników.

Blockchain jak maile?

Aby lepiej zrozumieć, o co chodzi, można posłużyć się analogią poczty elektronicznej. Pomimo, że mail ma 50 lat, e-poczta w biznesie zaczęła być używana na szeroką skalę dopiero w latach 90 ubiegłego wieku, kiedy protokoły poczty elektronicznej, jak i inne usługi sieciowe zostały udostępnione do publicznych i komercyjnych zastosowań. Wcześniej wiadomości przesyłano w ten sposób jedynie w zamkniętych sieciach. Pełen potencjał technologii, używanej dziś przez większość firm, instytucji i użytkowników indywidualnych, pojawił się dopiero, kiedy stało się możliwe przesyłanie wiadomości pomiędzy różnymi sieciami.

Podobnie może być w przypadku blockchainu i rozproszonych rejestrów. W tym wypadku efekt skali ma szanse zaznaczyć się w kolejnych latach, kiedy z rozproszonych rejestrów zaczną korzystać kolejne branże. Niebagatelne znaczenie będzie miał rozwój infrastruktury sieciowej, w tym sieci 5G, która pozwoli m.in. na szybkie komunikowanie się różnych węzłów sieci blockchain.

Buty i muzyka – autentyczność produktów

Bardzo ciekawym zastosowaniem technologii blockchain, wykorzystywanym przez wiele branż, jest możliwość poświadczania autentyczności produktów. Niezależnie od tego czy chodzi o dzieła sztuki, utwory muzyczne, obuwie czy produkty spożywcze, wszystko da się oznaczyć za pomocą algorytmów korzystających z kryptografii i po zeskanowaniu kodu sprawdzić, czy dany produkt nie został podrobiony. Takiego rozwiązania używa już m.in. wytwórnia Warner Music Group, ale także amerykański producent obuwia New Balance.

Sieć blockchain pozwala też zlokalizować dany produkt u dostawcy oraz szybko reagować na potencjalne niedobory. Ta cecha technologii znalazła już zastosowanie w przemyśle spożywczym, łańcuchami dostaw blockchainowo zarządzają sieci handlowe takie jak amerykański Walmart czy francuski Carrefour. Druga z firm w tym roku uruchomiła we Francji aplikację, która pozwala klientom sprawdzić m.in. skąd pochodzi konkretny produkt. Z kolei Coca Cola wykorzystuje narzędzia niemieckiej firmy SAP w zarządzaniu produkcją butelek. Amerykańskie przedsiębiorstwo współpracuje z 70 różnymi dostawcami i wykonuje średnio 160 tysięcy zamówień dziennie. System SAP oparty na technologii łańcuchów blokowych pozwala kontrolować stany magazynowe i możliwości produkcyjne dostawców.

Rozwiązanie SAP bardzo przypomina opisywany wcześniej przypadek zastosowania rozproszonego rejestru w niemieckiej sieci energetycznej. Podobnie jak skutki awarii jednego węzła sieci przesyłowej mogą zostać zniwelowane przez redystrybucję zmagazynowanej energii, tak i w przypadku producenta napojów gazowanych mamy do czynienia z autonomicznym systemem powiadamiania o kończących się zapasach, co pozwala wykorzystać w pełni efektywność wszystkich 70 dostawców i zminimalizować liczbę przerw w produkcji. Dzięki temu zyskują zarówno producent napojów gazowanych, jak i dostawcy butelek.

Inteligentne kontrakty – mniej biurokracji i taniej

Automatyzacja procesów jest tym, co sprawia, że technologia blockchain może w przyszłości nie tylko zwiększyć zyski dużych przedsiębiorstw, ale także ułatwić prowadzenie działalności mniejszym firmom. Technologia, dzięki swojemu rozproszonemu charakterowi i zastosowaniu silnej kryptografii, może w wielu wypadkach nawet wyeliminować konieczność korzystania z pośredników w postaci firm prawniczych i notariuszy. Inteligentne kontrakty, czyli aplikacje oparte np. na sieci ethereum, sprawdzają się najlepiej w sytuacjach, kiedy dwie strony mają do siebie ograniczone zaufanie. Dziś sprawę rozwiązuje tzw. zaufana trzecia strona w postaci notariusza. W przypadku inteligentnych kontraktów rolę zaufanej trzeciej strony pełni natomiast sama sieć blockchain.

Przykład Estonii pokazuje, że wprowadzenie rozproszonego rejestru może także usprawnić pracę urzędów oraz podnieść poziom usług publicznych. Co ciekawe, estoński rząd nie musiał tworzyć systemu zupełnie od nowa, a jedynie wprowadził procedury, które obligowały urzędy do komunikowania się ze sobą w oparciu o system zbudowany na technologii blockchain. Dzięki temu dziś w Estonii wszystkie usługi publiczne są dostępne online, a koszty utrzymania systemu zostały zmniejszone. A potencjał technologii blockchain zaczął również dostrzegać Parlament Europejski.

Łańcuchy unijne

3 października 2018 roku Parlament Europejski przyjął rezolucję “Technologie rozproszonego rejestru i łańcuchy bloków: budowanie zaufania do przepływów funduszy z pominięciem pośrednictwa bankowego”. Znajdziemy w niej kierunek, jaki unijni urzędnicy wskazali dla wprowadzania technologii blockchain i rozproszonych rejestrów (Distributed Ledger Technology) na terenie Unii Europejskiej. W rezolucji znalazło się stwierdzenie, że co prawda nie są jeszcze do końca znane zagrożenia związane z tą dość młodą technologia, ale “ogranicza ona koszty związane z pośrednictwem w środowisku opartym na zaufaniu między stronami transakcji oraz pozwala na bezpośrednią wymianę wartości (P2P), która może wzmacniać pozycję obywateli, rozbijać modele tradycyjne, ulepszać usługi i zmniejszać koszty na całej długości łańcuchów wartości w wielu kluczowych sektorach”.

W dokumencie pojawiły się wskazówki dotyczące potencjalnego wykorzystania DLT i opisano jego znaczenie w takich sektorach jak transport, logistyka, energetyka, ochrona środowiska, opieka zdrowotna, edukacja, finanse, prawa autorskie i łańcuchy dostaw. Parlament Europejski podkreślił też strategiczne znaczenie DLT dla infrastruktury publicznej oraz zalecił Komisji Europejskiej monitorowanie rozwoju tej technologii i jej potencjalnego zastosowania zarówno w gospodarce, jak i w sektorze publicznym.

Komisja Europejska w lutym ubiegłego roku uruchomiła instytucję o nazwie EU Blockchain Observatory and Forum. Na stronie instytucji możemy zapoznać się z raportami, najnowszymi wydarzeniami, a także z mapą, na której znajdziemy przedsięwzięcia wykorzystujące technologię blockchain. Unia Europejska przeznaczy do 2020 roku 300 milionów euro w celu wspierania rozwoju technologii blockchain i rozproszonych rejestrów DLT.

Przyszłość

Według Gartnera wpływ technologii blockchain na gospodarkę będzie znaczący, choć większość użyć potrzebuje jeszcze od 5 do 10 lat, aby zadomowić się na rynku. Najbardziej dojrzały jest system rozproszonych rejestrów (DLT) rozwijany m.in. przez sektor bankowy. Wkrótce powinny upowszechnić się inteligentne kontrakty i programy lojalnościowe oparte na blockchainie. Największe nadzieje jednak można wiązać z łączeniem rozproszonych rejestrów z innymi technologiami takimi jak IoT, a także z AI. Co ważne, zdaniem firmy badawczej, blockchain będzie miał wpływ na całą gospodarkę i wszystkie branże.

Warto pamiętać, że mówimy o stosunkowo młodej technologii, która nie jest pozbawiona wad i zagrożeń. Przekonał się o tym niedawno Facebook, próbując uruchomić własny system płatności oparty na kryptowalucie libra, co było przyczyną wielu kontrowersji, a przedstawiciele portalu społecznościowego musieli stawiać się kilkukrotnie przed komisjami Kongresu Stanów Zjednoczonych. Wątpliwości dotyczyły kwestii bezpieczeństwa i ewentualnego ryzyka finansowania terroryzmu za pomocą libry. Powodem takiego stanu rzeczy jest brak regulacji, które pokazywałyby kierunek i odpowiednio określały granice wykorzystania technologii łańcuchów blokowych. Ich zaczątkiem może być wspomniana wyżej rezolucja Parlamentu Europejskiego, jednak do wprowadzenia szczegółowych wytycznych przyjdzie nam poczekać prawdopodobnie jeszcze kilka lat.


Zyskasz dostęp do rzetelnej wiedzy i aktualnych informacji o wydarzeniach oraz szkoleniach z zakresu transformacji cyfrowej. Zapisz się:

Zgadzam się na